Wczorajszy dzień był tak zakręcony ale jakoś dałam radę i dietkowo nie było najgorzej. Na 11 miałam rozmowę w sprawie pracy w AXA jako przedstawiciel i musiałam dojechać ponad 30 kilometrów. Lało, ale jakoś dojechałam i nie zepsuło mi to humoru. Teraz tylko czekam na odpowiedź. Po 13 leciałam zaraz do swoich klientów i tak jeździłam po nich aż do 19. Jak wróciłam do domku to przed drzwiami stała koleżanka którą już dawno nie widziałam. Byście zobaczyły jej minę jak zobaczyła mnie chudszą.Nie mogła się nadziwić :) i to daję mi kopa aby dalej wierzyć w siebie i w to że się uda. Niestety mam poważny problem z kibelkiem. Czuję jak mnie brzuch rozrywa i jestem taka pełna, a kibelka nie mogę zaliczyć. Może ma ktoś z was jakieś rady dla mnie? Activia nie zdaje egzaminu :(
Śniadanie: zielona herbata, czerwona herbata, kromka chleba raz. ze śliwką, plaster wędliny i pomidor,
II Śniadanie: bułka słodka z twarogiem (fuj jaka dobra i nie wskazana)
Obiad: kajzerka z pasztecikiem i pomidorem, zielona herbata, kawa rozpuszczalna z mlekiem,
Kolacja: 2 kromki chleba, gołąbek, kawa rozpuszczalna, zielona herbata.
Pozdrawiam Was laseczki
chrzankaa
8 maja 2010, 23:11potwierdzam kefir w dużych ilościach, czyni cuda...
vitalijka000
8 maja 2010, 20:06kefir, moc kefiu!! z pieprzem najlepiej, kawa , śliwki jak masz, activia zadziala ci po 2 tyg. Kefir- natychmiast! Do dzieła!
Gaila
8 maja 2010, 10:22... proponuję produkty bogate w błonnik i do tego dużo wody. Aktywność fizyczna również przyspiesza metabolizm, warto ćwiczyć regularnie, wówczas efekt się utrwali.
Cailina
8 maja 2010, 10:20Jak dla mnie to tylko sok z suszonych sliwek, nie wiem gdzie w Polsce mozna dostac proch aptek i sklepow ze zdrowa zywnoscia ( za granica kupuje taki najtanszy w tesco;-). Na mnie dziala jak piorun, do godziny.
Gusiaczek21
8 maja 2010, 10:13nie jest źle:)