zgodnie z obietnicą daną samej sobie - zmieniam pasek
w kierunku rośnięcia, niestety
mam ugruntowany poświąteczny kilogram na +
ale nie mam żadnego centymetra na +, nigdzie na całym człowieku
jeśli dzisiaj zdążę pójść na rower, to będzie ÓSMY dzień z rzędu
i to mimo mało przyjemnej aury w ostatnich dniach
bo uwielbiam rowerowanie!!!
mamy dzisiaj zaplanowaną elegancką imprezę w eleganckiej dzielnicy z bardzo eleganckimi i światowymi gośćmi
miało być garden party, ale chyba z racji temperatury więcej będzie party niż gardenu
przymierzyłam strój, który miałam na sobie na rocznicy ślubu rodziców, jeszcze przed świętami - pasuje idealnie! zmienię tylko butki i dodatki i będę pasujaca do otoczenia
i wszystko byłoby bardzo ok, gdyby nie nocne demony i osobisty potfór adrenalinowy, zbyt często znowu mnie ciemną porą odwiedzają
nie wrzeszczę głośno, gdy koszmarem ze snu wyrwą
pilnuję serca, by się z piersi nie wyrwało
zmieniam mokrą od potu koszulkę
i potem leżę bezsennie, suchymi oczami przepatrując okołopoduszkową ciemność
Epestka
2 maja 2011, 22:08Jak ja Ci zazdroszczę! I nic mnie nie obchodzi żeś niższa.
tomija
2 maja 2011, 20:22jak przyszedł ten kg tak odejdzie tylko moze z wiekszymi fanfarami:)przytulam wesoło na te nocne koszmary...
alunia1960
2 maja 2011, 18:42bez centymetra - to na pewno paznokcie i włosy Ci urosły... gdyby chodziło o mnie to jeszcze bym powiedziała - zmyć mascarę i wypiąć kolczyki :-) Pozdrawiam - i nie dawaj się żadnym tam nocnym (chyba że z PiW)
CuraDomaticus
2 maja 2011, 18:23ja też albo sos w sensie Sos, Pan Sos albo wcale
bonasaga
2 maja 2011, 14:28.
Carolaila
2 maja 2011, 14:20to chyba wchłonął się "do wewnątrz" a nie "na zewnątrz". POzdr;-)
deepgreen
2 maja 2011, 12:27Bezcielesny kilogram.Niematerialny.Ty Jolus moglabys nowe prawa fizyki opatentowac.Zycze Ci,zeby Cie potfory opusciy.Mnie bladym switem dopada KATAR!I jeszcze jak spie zaczyna mnie dusic,krecic w nosie i inne rzeczy-zaoszczedze Ci detali.Nie pozostaje nic innego,jak zwlec sie z lozka,zeby choc Luby sie wysypial.I potem caly dzien do d....Udanego party!
CuraDomaticus
2 maja 2011, 11:36To bardzo wartościowe takie ciało mieć niecentymetrujące ! Roweruj, buźka.
Dareroz
2 maja 2011, 11:30to mózg Ci się powiększył :D
uliczka7
2 maja 2011, 11:23To o tych centymetrach....chciałabym móc tak kiedys powiedziec o sobie ...:)
haanyz
2 maja 2011, 11:15to moze ten kg poszedl Ci w piety?;-)
bebeluszek
2 maja 2011, 11:11nie mam żadnego centymetra na +, nigdzie na całym człowieku!!!! - chyba zaloze zeszyc ze zlotymi myslami jolijoli!