Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: pomóżcie, bo tonę...
21 grudnia 2011
tonę w morzu łez, alkoholu, papierosów i dodatkowych kilogramów... i najłatwiej jest mi napisać, że to przez faceta... nie, to dzieje się tylko przeze mnie, bo zabrakło mi woli walki o lepszą siebie... możecie mi pojechać równo, wyszydzić, powiedzieć że jestem totalną kretynką... bo jestem... dajcie mi Dziewczyny porządnego kopa w mój coraz większy tyłek...
Wiesz, nie znam cię nie wiem jaka jesteś, ale zawsze wychodzę z założenia , że ludzie są dobrzy z natury, i wiem , że czasami każdemu zdarzają się ciężkie chwile, nie potrafię kopać leżącego, ale powiem ci tylko , że wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś jest darem losu, a dary są po to aby się znich cieszyć, głowa do góry będzie dobrze, daj sobie trochę czasu, i zacznij działać, pozdrawiam
justynag30
21 grudnia 2011, 23:23Wiesz, nie znam cię nie wiem jaka jesteś, ale zawsze wychodzę z założenia , że ludzie są dobrzy z natury, i wiem , że czasami każdemu zdarzają się ciężkie chwile, nie potrafię kopać leżącego, ale powiem ci tylko , że wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś jest darem losu, a dary są po to aby się znich cieszyć, głowa do góry będzie dobrze, daj sobie trochę czasu, i zacznij działać, pozdrawiam