Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 97... Dziś sobota dzień wesoły bo nie trzeba
iść do szkoły...


No ale trzeba do pracy... ja idę i mąż też już poszedł.... ech... Kinga z babcią zostaje.... takie życie... buziaki kochane i miłego weekendu Wam życzę!!!!

WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (68g), salami (14g), majonez Kielecki (9g) = 257kcal

LUNCH (w pracy):
4 kromki chleba razowego (154g), wędlina (20g), salami (14g), musztarda (12g), majonez Kielecki (7g) = 472.14kcal

OBIADO-KOLACJA:
filet z indyka (100g), sos sł-kw UNCLE BENS (153g), ryż (167g) = 496.82kcal

do tego:
1.5 litra wody mineralnej niegazowanej,
2 kubki herbaty bez cukru,

                                                                                         Zjedzone:
                                                                                                    1225.96kcal,
                                                                                         Spalone:
                                                                                               praca 1500kcal.

Dziś za pracę 16km....
  • Nithaiah

    Nithaiah

    24 lutego 2008, 12:14

    Ale schudlas. Naprawde widac roznice:)Widze, ze mamy wspolny cel, wiec trzymajmy sie razem. Damy rade:)

  • jess80

    jess80

    23 lutego 2008, 23:20

    fajne te zdjatka, ktore umiescilas. Corcia podobna do mamy, czy taty? :-) pozdrawiam

  • emidaw

    emidaw

    23 lutego 2008, 17:18

    z rodzicami pracującymi. Dzieki Bogu za te babcie .... Pozdrawiam na weekend

  • kapsell

    kapsell

    23 lutego 2008, 10:42

    rowniez milutkiego weekendu zycze

  • Oliwka21

    Oliwka21

    23 lutego 2008, 10:02

    Życzę Ci chociaż pracowitego ale miłego weekendu Buziaczki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.