No ale trzeba do pracy... ja idę i mąż też już poszedł.... ech... Kinga z babcią zostaje.... takie życie... buziaki kochane i miłego weekendu Wam życzę!!!!
WIECZÓR:
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (68g), salami (14g), majonez Kielecki (9g) = 257kcal
LUNCH (w pracy):
4 kromki chleba razowego (154g), wędlina (20g), salami (14g), musztarda (12g), majonez Kielecki (7g) = 472.14kcal
OBIADO-KOLACJA:
filet z indyka (100g), sos sł-kw UNCLE BENS (153g), ryż (167g) = 496.82kcal
do tego:
1.5 litra wody mineralnej niegazowanej,
2 kubki herbaty bez cukru,
Zjedzone:
1225.96kcal,
Spalone:
praca 1500kcal.
Dziś za pracę 16km....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Nithaiah
24 lutego 2008, 12:14Ale schudlas. Naprawde widac roznice:)Widze, ze mamy wspolny cel, wiec trzymajmy sie razem. Damy rade:)
jess80
23 lutego 2008, 23:20fajne te zdjatka, ktore umiescilas. Corcia podobna do mamy, czy taty? :-) pozdrawiam
emidaw
23 lutego 2008, 17:18z rodzicami pracującymi. Dzieki Bogu za te babcie .... Pozdrawiam na weekend
kapsell
23 lutego 2008, 10:42rowniez milutkiego weekendu zycze
Oliwka21
23 lutego 2008, 10:02Życzę Ci chociaż pracowitego ale miłego weekendu Buziaczki :)