Obie czujemy się duużo lepiej.. ja już dziś w miarę normalnie oddycham a Kinia to wogóle już zdrowizna...
Dziękuję Wam kochane za rady i wsparcie..... ale my tak dość często mamy że łapią nas takie jedno lub dwu-dniowe katarki... klimat już tak i pogoda robi swoje... przez ostatnie tygodnie było dość chłodno... teraz znów trzeci dzień powyżej 20 stopni co tutaj jest niezbyt często spotykane... a ja zazwyczaj w takich wypadkach mam katar...
co do dietki to idzie nadal wszystko w dobrym kierunku.. trzymam się moich 1300kcal.. na czasem w dół lub w górę.. ale zawsze to lepiej niż 2300...
ćwiczę nadal według planu... a nawet rtochę chcę nadrobić bo w czasie wyjazdu stracę kilka dni z planu.. i dlatego dziś mimo że "nie powinnam" ćwiczyć a ćwiczyłam.... i świetnie się z tym czuję... mimo lekko pobolewającego uda udało mi się zaliczyć wszystko...
dziś życzę Wam kochane miłego weekendu i do zobaczenia najprawdopodobniej we wtorek bo w poniedziałek pracuję i nie wiem czy uda mi się zajrzeć... ale we wtorek już na pewno będę......
trzymajcie się słonka i nie dajcie się pokusom!!!!!
dziś już zjadłam....
* chleb pełnoziarnisty (134g), serek "wiejski" (96g), dżem morelowy light (49g) = 385.70kcal
* płatki owsiane czekoladowe (30g), mleko (151g) = 179.27kcal
* chleb razowy (74g), szynka drobiowa (38g), ćwikła z chrzanem (41g) = 222.4kcal
* rolada z mięsa mielonego (178g), buraczki na ciepło (190g), sos pieczeniowy ciemny (29g) = 454.61kcal
Zjedzone:
1242.42kcal,
Spalone:
457kcal.
Dziś zaliczyłam..
* 200 pół-brzuszków..
* 30 unoszeń wyprostowanych nóg,
* 250 Leg Magic,
* 45 minut steper / 2719 podwójne kroki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
majrok
27 lipca 2008, 17:40i miłej niedzielki..pozdrowionka..u nas 30 stopni..rano wyciągnęłam małej basen i leniuchujemy na ogrodzie...pozdr
Pluchatek
26 lipca 2008, 08:37właśnie weszłam sobie do Ciebie i pooglądałam zdjęcia i naprawdę Twoja metamorfoza robi wrażenie :) Jak dwie różne osoby :) Rewelacyjnie wyglądasz :) Pozdrawiam :)
kawoszka
25 lipca 2008, 23:50no to super ze Wam się polepszyło. A u mnie też lepiej rano miałam trochę problemów przy wstawaniu ale maść która ma moja mamuśka zdziałała cuda. Jutro zmykam z samego rańca na gdzybi to weekend bedzie pewnie udany bo ja uwielbiam grzybobrania ;) Buziaki i Tobie też udanego weekendu