Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 262... 29 dni do wyjazdu... leje....


Za oknem mniej więcej tak
                                           ponuro i zimno... i jak ma mi się coś chcieć.. miałam dziś prasować ale totalnie mi się nie chce.... i w sumie nie muszę .... zrobię to w piątek..... a co mi tam... do tego źle się czuję bo czekam na @ a jego nie ma i nie ma.... ee to dopiero 2 dzień ale boli mnie wszystko okrutnie.....

Wczorajszy dzień znów udany... dietka utrzymana.... ćwiczonka zaliczone.... jestem dumna że nie osiadłam na laurach... ale powiem Wam że tyle się tutaj naczytałam o jo-jo że się boję i pilnuję się cały czas... wiem że nie chcę znów ważyć ponad 70kg... i wiem że to już nigdy nie wróci!!!! dzięki mojej przygodzie z Vitalią nauczyłam się że mogę sobie pozwolić na małe szaleństwa w postaci pizzy czy słodyczy ale raz na jakiś czas!!! i w rozsądnych ilościach... i wiem że dzięki temu nigdy nie wrócę do starych nawyków... poza tym nauczyłam się że z w miarę zdrowych i pożywnych składników też da się stworzyć rozsądny jadłospis.... a do tego nie muszę odmawiać sobie przyjemności!!!! i cieszę się okrutnie!!!!!!!!!!!!!!
                                                                            
dzięki Wam dziewczynki też się to wszystko stało.... wiem że gdyby nie Wy nie udałoby mi się to wszystko... w Was znalazłam moją motywację... i będę Wam zawsze za to wdzięczna!!!!!
                                             
  • kawoszka

    kawoszka

    8 sierpnia 2008, 01:01

    oby tylko te cotu piszą komentarze nie spoczeły na laurach. Cóż słońca życzę bo u mnie na lubelszczyźnie jest barzdo gorąco chociaż w weekend ma się pogoda popsuć. Ale co tam ja już sie opaliłam ;)

  • Pepperek4

    Pepperek4

    7 sierpnia 2008, 22:32

    ja zaczynam dopiero przygode z vitalia mam nadzieje ze bedziemy sie wspierac:)

  • aniulciab

    aniulciab

    7 sierpnia 2008, 13:57

    gratuluję tak wspaniałego prowadzenia dietki :)

  • jess80

    jess80

    7 sierpnia 2008, 09:24

    jak Ty sie zmienilas od ostatnieo razu gdy Cie widzialam... gratuluje osiagniecia ukcesu, wygladasz kwitnaco... pozdrawiam, pa:)

  • kapsell

    kapsell

    7 sierpnia 2008, 09:22

    u nas deszcz jeszcze nie pada ale juz sie zbliza, narazie chmury a wczoraj tak upalnie jeszcze bylo,dzisiaj czeka mnie mycie wlosow strasznie tego nie lubie bo mi wypadaja i czesto kran sie zatyka fefe:(((

  • sisyw

    sisyw

    6 sierpnia 2008, 20:12

    Masz racje! Ten power to Twoja zasluga ;) Jestes swietna motywacja i wzorem do nasladowania ;D Poza tym pamietam jak obie zaczynalysmy nasza przygode z odchudzaniem, praktycznie od tej samej wagi i jak mnie motywowalas i tak swietnie mi szlo, a pozniej tak nieladnie zawalilam... Teraz postanowilam, ze dotrwam do konca. Tobie sie udalo zrzucic wage i ja utrzymac, wiec i mnie sie moze udac :) Musi!

  • sisyw

    sisyw

    6 sierpnia 2008, 14:52

    U nas tez dzis mokro i ponuro, ale ja dzis dostalam takiego powera, ze niepogoda mi nie straszna hehe =) Przesylam Ci troche! =D Mam nadzieje, ze samopoczucie niedlugo sie poprawi. Sciskam! =*

  • gosia81cz

    gosia81cz

    6 sierpnia 2008, 13:33

    powaznie, ja juz stracilam nadzieje ale skoro to 9 tygodni...biore sie do roboty!

  • gosia81cz

    gosia81cz

    6 sierpnia 2008, 12:48

    ja tez czekalam na okres-wszystko mnie bolalo, piersi to juz masakrycznie- a to byly znaki od niuni...

  • owieczek77

    owieczek77

    6 sierpnia 2008, 12:16

    i to jest dopiero zdrowe podejście do tematu. Myślę, że jak będziesz tutaj bywać nadal regulernie to jojo Ci nie grozi. Bo motywację tutaj masz jak w banku. Miłego (mimo, że deszczowy) dnia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.