... totalny brak czasu... karmienie, zabawa, odciąganie... i znów karmienie... tak od rana do wieczora... teraz w jednej ręce mam laktator, w drugiej kanapkę... i w międzyczasie robię ten wpis... Maluch na chwilę zasnął... od dwóch dni ma z tym problemy - chyba przez zatkany nosek... boję się go ruszać... i nie wiem jak się za to zabrać (taka zaschnięta wydzielina bardzo głęboko, a nic nie leci... nawet podczas leżenia na brzuszku)
... czy kiedyś życie wróci do normy... ;) ja chyba nie potrafię się zorganizować i ogarnąć tego bycia mamą :/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
calineczkazbajki
2 listopada 2008, 11:48ale skoro to jest nowa sytuacja dla Ciebie , to normalne ze potrzebujesz trochę więcej czasu ,żeby sie zorganizować co oznacza też przydzielanie obowiązków np mężowi :) Poza tym nie wstydz sie poproscić o pomoc mamę , siostre czy nawet tesciową ...
olenaa
2 listopada 2008, 11:14Na pewno wszystko się dobrze poukłada :))) Przyjdzie moment,że będziesz lepiej poukładana niż my wszystkie.Przyznam Ci szczerze,że jak czytam o tych wszystkich problemach i walce o jak najlepsze to aż się boje co będzie jak urodzę:)))Tym bardziej,że chcę karmić piersią i tylko na to się jak na razie nastawiłam:/// Nie mogę aż uwierzyć,że Danielek ma już prawie 2 miesiące.Dopiero co zamieściłaś zdjęcia ze szpitala.Trzymaj się i powodzenia.Buziaczki dla Waszej trójeczki:***
Nattina
2 listopada 2008, 10:59jak Danielek ma zatkany nos to nie chce jesć. ssanie jest mozliwe tylko przy drożnym nosie, trzeba oddychac, zeby tak jeśc- spróbuj sama. Moze stąd te kłopoty ostatnio?
magdzik82
2 listopada 2008, 10:16musisz mu to rozrzedzić koniecznie, albo nakrop soli fizjologicznej albo psiknij woda morską!!i potem najlepiej uzyc nosefridy, zeby to odciągnąć...chociaz jak zakropisz(ale tak sporo) i sie rozrzedzi to powinno pójśc w czasie leżenia na brzuszku. Można też gruszką ale nosefrida jest lepsza. Buziaki, i napisz jak poszło z noskiem;-)
Sylw00ha
2 listopada 2008, 10:08bedzie dobrze, zobaczysz, najwazniejsze bys znalazla chwile tylko dla siebie na odstresowanie sie, nie moze byc tak ze nawrt nie masz czasu na spokojne sniadanie, to naprawde moze czlowieka wykonczyc psychicznie. pomysl nad tym. sor za bledy ale przez te paznokcie jeszcze za bardxzo pisac nie 7miem :) buzi
Cwalinka
2 listopada 2008, 10:00wszystko sie jakos ulozy. a co do noska to najlepiej takim aspiratorem a wczesniej do noska sol fizjologiczna albo wode morska i powinno byc dobrze. ja co jakis czas Jowitce odciagam tym aspiratorem kozki z nosa. ja nawet nie mam czasu na porzadna kapiel bo tez odciaganie, karmienie z butelki sztucznym, przeiwjanie a musze mala szeroko pieluchowac na bioderka bo cos z nimi nie tak i tak w kolko caly dzien wypelniony a w nocy nie ma jak tego wszystkiego odespac. prace domowe zupelnie leza, potykam sie o wszystko bo nie mam jak tego szybko ogarnac. uszy do gory i jakos damy rade
foczak
2 listopada 2008, 09:14Musisz rozrzadzic wydzieline z noska sola morska ;) i odciagnać frida ;) Nie chce cie straszyc ale dopoki Damianek jest malutki i maloruchliwy to jest jeszcze dobrze.... POZDRAWIAM i trzymaj sie cieplutko!!! PS> Podziwiam Cie z tym pokarmem... ja od razu sobie podarowalam...
madziara74
2 listopada 2008, 08:57dasz raę, przezcież tylko na początkujest taki chaos, a potem już wiedz co i jak,kiy spacer, kiedy karmienie, tylko nie z zegarkiem w ręku.. pozdrawiam,
mmMalgorzatka
2 listopada 2008, 08:20a ze jest brak organizacji, to spoko, Wasze życie inaczej wyglada i tak ma byc, ciesz sie dzieckiem , bo ono bardzo szybko rosnie i kazdy dzień jest tylko raz... a później zostana Ci tylko wspomnienia.....
tomija
2 listopada 2008, 08:12hej kupcie sól morska i zakrapiaj mu nosek, musisz czyscic mu nosek, bo nie bedzie mogl oddychac, kupcie gruszke do czyszczenia noska i nie boj sie go dotknąć, bo dziecka nie da sie tak łatwo uszkodzic:))!!a tylko Ty mozesz mu pomoc!!pozdrowionka:)
BogusiaMM
2 listopada 2008, 08:04rada od kobiety majacej 3 dzieci. Anetko - chcac nie chcac Danielek rosnie ma juz 1 miesiac, wiec karmiac czy nie karmiac sprobuj zorganizowac sobie czas tak, zeby miec czas wyjsc na spacer, zadbac o dom, obiad, siebie, porzadek itd. Pomysl jeszcze 3 miesiace i wracasz do pracy...wyobrazasz to sobie? Sprobuj przemyslec jak lepiej zorganizowac sobie czas...
Nattina
2 listopada 2008, 07:53Tak juz będzie...ot, matczyny żywot :)Mam nadzieję, ze nie masz ambicji miec codziennie umyte podłogi i dwudaniowy obiad na stole, poza tym- Proś o pomoc, proś o pomoc!