... zostałam zatrudniona na podstawie mianowania na czas nieokreślony :)))
... urlop macierzyński kończy mi się 9 stycznia - jak dobrze by było, gdyby planowane przedłużenie urlopów macierzyńskich objęło również mnie - dociągnęłabym tym sposobem do ferii zimowych, a to miesiąc dłużej w domu z Danielkiem... bo niestety nie mogę sobie pozwolić na urlop wychowawczy przy naszym kredycie hipotecznym (który zżera znaczną część mojej pensji)... i jeszcze ten szalony wzrost kursu franka... aha... pracuję niecałe siedem lat, więc urlop dla poratowania zdrowia odpada...
... jeżeli chodzi o opiekę nad naszym Dzieciątkiem, to planujemy zrobić tak, że kiedy ja wrócę do szkoły, na początku Tomek wybierze zaległy miesiąc urlopu z tego roku... a później będziemy sobie jakoś radzić z pomocą mojej niezastąpionej Mamy :) głównie Tomek będzie siedział z Malutkim, bo chodzi do pracy średnio osiem razy w miesiącu... mnie pozostaną praktycznie weekendy :/ na szczęście w szkole było dziś zaskakująco miło :) dzieciaki mnie "oblepiły" :) twierdzą, że czekają na mnie :) to w tej całej sytuacji jest bardzo pocieszające :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
beata2345
28 listopada 2008, 16:04Widzisz nie potrzebnie się martwiłaś. Wszystko skończyło się pomyślnie.
Sexi26
27 listopada 2008, 22:35Gratuluję Ci wspaniałego synka! Jest naprawdę śliczny, aż... zazdroszczę, ale to chyba nic złego... to już taki wiek, że instynkt macierzyński pcha się drzwiami i oknami. Na wiosnę planujemy z mężem rozpocząc strania o nasze dzieciątko, więc mam do Ciebie pytanie jako do doświadczonej koleżanki: czy przygotowywałaś się jakoś do ciąży? Brałaś witaminy, kilka miesięcy przed planowanym poczęciem byłaś już pod kontrolą ginekologa czy poprostu podeszłaś do sprawy spontanicznie? Chciałabym jak najlepiej przygotowac się do tej ważnej roli stąd moje pytania. Dzidziuś dopiero w planach, a ja już się stresuję, żeby wszystko było dobrze, żeby nam się udało itd. :) Też tak miałaś? Chyba popadam w paranoję... Pozdrawiam
bezkonserwantow
27 listopada 2008, 22:05<img src="https://840805.siukjm.asia/img265/8170/008uv4.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
Pigletek
27 listopada 2008, 22:04A w dodatku dzieciaki tęsknią, to super :)
erwinka
27 listopada 2008, 20:10takie czasy nastały że niestety sprawy materialne zmuszają nas do rozłąki z dzieciątkiem powodzenia
margotxs
27 listopada 2008, 13:29Mlo jest zobaczyc, ze czekaja na Ciebie, prawda? Pewnie na poczatku bedzie Wam trudno skoordynowac prace i opieke nad Danielkiem, ale z pomoca mamy na pewno sie uda! A z czasem dojdziecie do wielkiej wprawy ;o) Pozdrawiam serdecznie!
olka1975
27 listopada 2008, 11:51ciesze się że tak ci się udało to pogodzić-u nas niestety ja jestem w domku;))-ale tez w końcu może uda się do pracy wrócić-pozdrowionka;))
dotinka1982
26 listopada 2008, 21:07na pewno będzie dobrze. Danielek zostanie z tatą, i na 8 dni w miesiącu z babcią. Świat się nie zawali! Dobrze ze nie musisz go do żłobka dawać.Poza tym jako nauczycielka to masz w miarę dogodne godziny pracy, no i co najważniejsze wolne całe wakacje!!! Tak więc głowa do góry! Ja na szczęście mogę siedzieć w domku i do pracy pójdę dopiero jak Weronka wyruszy do przedszkola. chcę skończyć w tym czasie studia, obronić się, zrobić jakiś kurs dodatkowy i dopiero złożę papiery do pracy. 3maj się! Pozdrowionka!
moniczkastach
26 listopada 2008, 17:20no ja mam ten komfort że na mały wychowawczy mogę sobie pozwolić... tęsknie w sumie trochę za moją pracą ale chcę do maja-czerwca posiedzieć z Oliwką:) pozdrawiam
moniaf15
26 listopada 2008, 17:09tak sobie patrze na waszego Danielka i co jak co ale nosek ma twoj ;O)))) buzka
marta25f
26 listopada 2008, 15:00no niestety czasami nie można sobie pozwolić na wychowawczy;/// a szkoda, bo też powinien być pełnopłatny;))) ale jakoś dacie radę;) buziaki;***
malla9
26 listopada 2008, 12:59juz do pracy :(.... ale jak trzeba to trzeba... całe szczęscie ze ją masz....pozdrawiam gorąco :))
dora77
26 listopada 2008, 11:30Danielkiem zajmie się mąż i mama to wracaj spokojnie do pracy!!!!!!!!! ja nie miałam takiej mozliwości ( mąż pracuje cały tydzień poza domem, mama pracuje, teściowa mieszka 30 km od nas ) a z nianią nie chciałam zostawic dziecka to wybrałam wychowawczy, ps gratuluję rewelacyjnego BMI, pa
bifana
26 listopada 2008, 10:50Hej i teraz będziesz miała podwójną satysfakcję. Z bycia mamą i Panią w szkole. Powodzenia.
Eleyna
26 listopada 2008, 09:36....przesylam
pikula
26 listopada 2008, 08:56No piękny czas dobiega końca !Mam nadzieje że idziesz tylko na 3-4 godz do szkoły? Bo moja kochana teraz jest napiękniejszy czas być z dzieckiem w domku ! Oby Cię nie ominęły chwile których potem bedziesz szukać ! Dziecko jest tylko raz małe i nic tego nie cofnie czas pędzi jak szalony do przodu !! Ja siedzę juz w domku z moją dwójką 8 lat i powiem Ci że nie żałuję ! Ale niestety jestem w całkiem innej sytuacji !! Ty masz to szczęście że masz męża dużo w domku i pewnie bym na Twoim miejscu poszła również do pracy ! ( pod warunkiem góra 4 godz ) Ja niestety trochę zostałam zmuszona siedzieć w domku bo .. męża mam raz na tydzień przez weekend ! A wyjście do ludzi pomaga odpocząć psychicznie od tej rutyny ! Mnie chyba już jest to bardzo potrzebne !!Trzymam kcuki i życze powodzenia !!!
gelbkajka
26 listopada 2008, 08:55ze wkoncu dostalas ta umowe na stale :) Od razu lepiej , co? :D Gratuluje!! A z taka pomoca ze strony meza i Mamy nie masz sie co martwic o Danielka- bedzie w dobrych rekach :))) Pozdrawiam!!
Sonna
26 listopada 2008, 08:53Witaj. Dobrze, że uda Wam sie jakos te sprawy z pracą poukladać. No i z nieukrywaną radością przeczytałam, ze Twój mąż będzie sie zajmował Danielkiem :) To na pewno dużo lepiej niż jakaś opiekunka czy nawet Babcia. Życze aby wszystko ułożyło się jaknajlepiej, abyś mogła jeszcze ten miesiac dłuzej posiedzieć z synkiem. Piękny Chłopiec z Danielka!!
majrok
26 listopada 2008, 08:05zawsze się dobrze układa :-)) tylko myśl pozytywnie. Super, że Danielek będzie pod opieką babci i Taty- inni mogą marzyć tylko o takiej sytuacji- i są skazani na opiekunki przez 8-9 godzin dziennie...ciesz się tym, co masz
calineczkazbajki
26 listopada 2008, 07:52szkoda, że musisz wracać do pracy ... ale chociaż dobrze że to mąż i mama będą sie opiekować syneczkiem