po prostu jedna wielka porażka, pojechałam do babci i jadłam co widziałam ;/ ten dzień do kompletnie niezaliczonych. muszę się zmotywować bo bez tego ani rusz :(
Już nie raz próbowałam zrzucić kg, ale brak mi było motywacji i siły walki.
ale teraz się pozbieram..
czemu mam się ciągle wstydzić skoro mogę zacisnąć pięści i dać rade?
czemu mam się tak męczyć?..
dobranoc i do jutra.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
.megi.
17 sierpnia 2012, 20:51Głowa do góry ! :D
onlytrue
17 sierpnia 2012, 18:53a nie za malo jesz jak patrze na twoje menu:( zebys nie zniszcyla sbie zoladka i organizmu:(
Agaciatbg
17 sierpnia 2012, 18:33gratuluje dlugosci zwiazku ;p przyjaciolki wlasnie olac nie potrafie, przyjaznie sie z nia od 7 lat i chyba wywiera na mnie taki wplyw ze boli mnie to jak sie z nia pokloce, choćby to miala byc jej wina. Dasz rade ;) ja kiedys tez wazylam sporo bo 69kg i przyszedl w koncu taki dzien, ze powiedzialam koniec spielam sie i schudlam 14 kg ;) Tez dasz rade. Trzymam kciuki ;)
lumia
17 sierpnia 2012, 12:20noo kurczee... to spinamy poslady i dzialamy :)
lumia
17 sierpnia 2012, 11:58ja juz mialam okolo 86 kg ale wszystko na nowo nabralam ;///
martina1993
17 sierpnia 2012, 11:25Najgorzej jest się powstrzymać jak jedzie się do babci i widzimy tyle pyszności :) No ale trzymam kciuki i mam nadzieje, że się zmotywujesz, bo warto ;)
hedkandi
17 sierpnia 2012, 00:16miałam nadzieję przeczytać coś innego, ale wiem, że masz rację i dziękuję. trzeba być silną. a odnośnie motywacji - mi pomagało jak napisałam sobie długą listę argumentów dlaczego powinnam sobie odmówić 'ciasteczka' i ćwiczyć, czytałam ją tak często jak tylko mogłam i starałam się mieć zawsze przy sobie. co prawda mam ciągle wahania wagi, ale dużo mniejsze niż kiedyś, a dzięki aktywności fizycznej moja sylwetka jakoś zmieniła już na stałe kształt na dużo ładniejszy. skoro takiej chwiejnej osobie jak ja udało się schudnąć, to Tobie tym bardziej powinno wyjść :]
agusiia19
17 sierpnia 2012, 00:06Najważniejsze by się nie poddawać :) Uwierz w siebie :) Wiadomo,że schudnąć nie jest łatwo,ale cierpliwość,samozaparcie i wiara w samą siebie mogą doprowadzić Cię do sukcesu :)
blonddespa
17 sierpnia 2012, 00:02ważne, żeby się ogarnąć i kontynuować dietę, przed chwilą zjadłam zupkę chińską, a jest po północy!!! jak schudłaś 10 kf w marcu? duzo sportu?