Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z utęsknieniem
22 lipca 2009
wyczekiwany mój kraj! Tak bardzo sie cieszę, że jestem znów w moim świecie, znanych i kochanych realiach, wśród przyjaciół! Tylko mój maz znów daleko.... Pierwsze dni upłynęły pod znakiem remontu i sprzatania. Koszmar-od rana do nocy i w Gdańsku i nad jeziorkiem. Ledwie żyję....ale jestem szczęśliwa! Byłam 2 razy z synami na plazy, uczestniczyłam w obradach komisjii..cóz praca już sobie o mnie przypomniała! Ale to i dobrze. Gorzej tylko z dieta..był remont kuchni...jedlismy co popadnie...a obiadki gotowała moja mam:" Tylko jeden naleśnik?zwariowałaś?wpadniesz w anemię!" Toz ja po 40-stce....! Co do ćwiczeń?! Żadnych szans! Orbitrek został w Anglii a tu bieganina. ale ufam,że powoli się pozbieram...Choć jutro ruszam nad jeziorko...Jakos będzie! I tak mam więcej ruchu! Póki co 72,6 Pozdrawiam Was cieplutko i dzięki za powitanie na polskiej ziemi!
Myszka2408
23 lipca 2009, 15:33Witaj i zycze tobie wszystkiego dobrego . Mam nadzieje , ze wszystko pojdzie po twojej mysli :)) Ja juz parenascie lat mieszkam w Niemczech tez bardzo tesknie za bliskimi ale przeprowadzic sie do Polski bym juz nie mogla . W Niemczech jest teraz moj dom moje zycie tu mam wszystko poukladane jak to sie mowi :)) Ale zawsze z utesknieniem czekam na wyjazd w odwiedziny do rodzicow albo z niecierpliwoscia oczekuje ich wizyty u mnie wtedy sa caly miesiac nieraz dluzej :)) Pozdrawiam i zycze milego dnia :)) Buzka
joanna1966
23 lipca 2009, 06:19Witaj Iwonko:) Dobrze, że już jesteś w domu. Pozdrawiam
majlook
22 lipca 2009, 21:19ja wlasnie tez sie szykuje do przeprowadzki, tyko na znacznie mniejsza skale, bo lokalna hehehe A mamy to juz tak maja, trzeba byc bardzo upartym zeby wytrwac przy swoim :))) Powodzenia w urzadzaniu sie na nowo :)) Pozdrawiam serdecznie!
Jogata
22 lipca 2009, 19:54Witamy w kraju!!!!Pozdrawiam serdezcnie
kasperito
22 lipca 2009, 19:45Powoli wszystko się ułoży, tak to jest przy przeprowadzkach i tak dzielnie się trzymasz:) Buziaki