Jak żałosnym trzeba być człowiekiem, żeby o tym pisać na forum? Nawet nie skomentuje tych raszpl (bezmózgich kobiet) co takich żałosnych osobników pocieszają.
Ktoś ci jedzenie do gardła wpycha?
Ktoś ci każe żreć tonami?
To jak się nażresz i przytyjesz to będzie twoja wina i niczyja inna. Nie świąt, nie grudnia, nie rodziny tylko twoja nieudaczniku.
Jedna laska poradziła na forum, żeby zmienić religię i olać święta - w zamian pościć w miesiącu Ramadan. Poleciały na nią gromy. Że niby żartuje z poważnych tematów. Każdy kto się tym oburzył, jest idiotą. Bez dystansu do siebie, świata i bez mózgu. Bez perspektyw na posiadanie mózgu kiedykolwiek.
Nieudacznicy. Ale to dobrze, im was więcej tym więcej zarabiać będą ludzie sukcesu.
Właśnie wróciłam z dwugodzinnych ćwiczeń. Miałam na to czas, bo dobrze nim gospodaruje. I nie przytyje w święta. Bo mam coś więcej w głowie niż kisiel.
Edytowane: W wolnych chwilach odpowiadam na co ciekawsze komentarze. Często gratuluję sukcesów. Na te negatywne też.
Edytowane: W kolejnym wpisie wyjaśniam coś bardzo ważnego. Szczególnie dla tych rozumnych.
martyniunia
27 grudnia 2012, 00:04nie wiem po co ludzie się podniecają tym Twoim beznadziejnym wpisem
szczera.Monika
26 grudnia 2012, 23:58hihi...kolejna prowokacja by byc na "gównej":))) żal
Rwetes
26 grudnia 2012, 23:38A ja przytyłam, objadam się bo miałam na to ochotę. I jest mi to obojętne. Miałam ochotę na jedzenie to zjadłam i po co mam to rozpamiętywać. Jak przez 3 dni się poobżeram to nie zrobi się ze mnie monstrum. Nie do końca rozumiem ludzi, którzy robią z świąt wielki problem. Wiadomo każdemu kilogramy schodzą inaczej. Ale schudłam wcześniej, schudnę i teraz. Ale Ty masz jakiś problem ze sobą, że wylewasz tutaj taką straszną gorycz? Nieudacznicy. Jesteście grube i takie zostaniecie. Bezmózgi. I bawi mnie to, że uważasz, że jest to wpis motywujący. Podejdź tak do przyjaciela, powyzywaj go, a potem powiedz mu, że go motywujesz. Życzę powodzenia. Dla mnie ten wpis jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Albo na poziomie blokowiska. I myśl sobie, że wybijasz się na wyżyny intelektualne taką wypowiedzią. I że trzeba przeskoczyć pewną barierę IQ żeby to zrozumieć. Choćbyś tu nawet napisała rozprawkę na temat wolnej woli w święta to taka forma sprawia, że Twoje słowa nie przedstawiają żadnej wartości. Wygląda to wtedy na jakieś bezsensowne wylewanie żali w internecie. Przynajmniej dla mnie.
I.am.Sherlocked
26 grudnia 2012, 23:07Kolejna rozgoryczona na tym świecie. Nie ty pierwsza i nie ty ostatnia. Aktualnie jestem rozgoryczona twoim brakiem kultury. Ale mniemam że miało być dosadnie.
mimi69
26 grudnia 2012, 22:41Nie ważne ile się je w święta, ważne jak szybko wskoczy się na dobre tory po świętach :)
mimi69
26 grudnia 2012, 22:41Nie ważne ile się je w święta, ważne jak szybko wskoczy się na dobre tory po świętach :)
grubas002
26 grudnia 2012, 22:33hahahahahahahha. po części racja, nie można na nic zwalać swojej wagi ale jak dla mnie święta to czas nie patrzenia na zjedzone kalorie i tyle. + nie musisz być taka dosadna. To ich sprawa co robią w świeta. Ja przytyłam i co? bedziesz na mnie mówiła bo się objadłam? chciałam to i tak zrobiłam. koniec
Timszol
26 grudnia 2012, 21:42motywacja przez chamstwo? to coś nowego. mnie tylko zastanawia co "ludź sukcesu" robi na tak patologicznym portalu jak Vitalia. pytam zupełnie serio! to jakaś duchowa misja, podbudowanie własnego ego czy ot tak sobie, z braku laku?
cleo83
26 grudnia 2012, 21:10A jednak zaglądam, bo bawisz mnie, dziewczyno! Poza tym, rzucasz się w oczy (gratuluje głównej -kariera Siwiec to nic przy Twojej) i nawet Cię zaproszę do znajomych, zrób z tym co chcesz . Co do marudnych postów, to masz racje, co do reszty -a zwłaszcza tonu Twoich wypowiedzi -moje zdanie już znasz z wcześniejszych komentarzy. Zresztą winna Ci jestem podziękowania, o ideale piękna, wzorcu niedościgniony rozumu i sukcesu, że pochyliłaś się nad moimi komentarzami, a nawet odniosłaś się do nich w jednym z wpisów! Ps. W wigilię żarłam tonami, bo miałam na to ochotę. Jak przytyję to schudnę... whatever...nie mam juz aż takiego ciśnienia na sprawy odchudzania, a już na pewno na to, co się dzieje na Vitalii. Mam ciekawsze zajęcia w swoim jak sądzę gorzej od Ciebie zagospodarowanym czasie;) Przypominasz mi mnie, sprzed kilku lat... tylko, że ja nie dowartościowywałam się na portalu dla "nieudaczników" , tylko korzystałam z życia, w realu. Tobie też radzę, szkoda czasu i młodosci:) Pozdrawiam, Ewa
grubbaaa
26 grudnia 2012, 19:51hahahahha :)))
Faza.Delta
26 grudnia 2012, 19:18Masz rację! Ale wiesz o tym, więc nie wiem po co to piszę. ;-) Od kiedy wiem, co to jest racjonalne odżywianie się, nie wpadam w paranoję, kiedy przychodzi czas Świąt, czy ciągłych imprez. Po pierwsze znam umiar, dzięki czemu tyję 0,5 kg - 1 kg, a nie 3. Z resztą i tak to odrobię ćwiczeniami i dietą... A temat widziałam. Nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać. Dziewczyny paradoksalnie wolą chyba tematy "och, co robicie w Święta? boję się, że przytyję!!!", skoro oburzył je temat - żart.
Milka.Emilkaa
26 grudnia 2012, 18:50Święta Racja :D
Hebe34
26 grudnia 2012, 18:28o kuffa..już 200 komentarzy ????
sukces.ma.rozmiar.S
26 grudnia 2012, 18:00Słusznie.
barbra1976
26 grudnia 2012, 17:41ufff, po co ci tyle jadu w sobie?
jendraska
26 grudnia 2012, 17:14Chyba masz baaaaardzo duży problem z samoakceptacją skoro tak się rozpisujesz na portalu dla odchudzających się. Może jednak udałabyś się do specjalisty bo tutaj raczej nikt nie jest w stanie ci pomóc mimo najszczerszych chęci:(
sen.nocy.letniej
26 grudnia 2012, 15:56Ooo, ślicznota z misją do spełnienia na portalu dla odchudzaczy. Wypuścili Cię na przepustkę z psychiatryka, czy sama się zerwałaś? Rozbawiłaś mnie. :D:D:D
aszeczka
26 grudnia 2012, 14:34Mocno napisane, ale w sumie szczera prawda :)
Endzi1989
26 grudnia 2012, 13:59rybka 19781 chyba nie zrozumiałaś intencji :D nikt nikomu nie narzuca zmiany religii :D
rybka19781
26 grudnia 2012, 13:18mitem jest że grube znaczy głupie. Nie powinnaś nikomu narzucać religii, to jest każdego sprawa indywidualna, ale jak tak bardzo chcesz ja jestem katoliczką i obchodzę Boże Narodzenie i się cieszę a jak człowiek się cieszy to też i ucztuje, choć ja ucztowanie nie pojmuję jako objadanie się, tutaj też jest potrzebny umiar. Po prostu w święta je się wyjątkowe dania, nie koniecznie w nadmiarze, bo obrzarstwo to też jest grzech, a jak się w Święta trochę przytyje to nie ma żadnej tragedii. Chcesz postu, proszę bardzo prawie każdy piątek, masz post, co niektórzy poszczą w piątki i środy, a okres Wielkiego Postu. Zresztą postudiuj sobie Pismo Świętye tam jest dużo wskazówek co do postów i jedzenia. Zastanawiam się kim Ty jesteś i jak Ci musi być ciężko i źle aby musieć innych obrażać po to by podnieść swoją wartość, bo jestem przekonana że przynajmniej podświadowie właśnie w ten sposób podnosisz swoją wartość, umniejszając i poniżając innych. Jakim trzeba być zagubionym człowiekiem, że aby schudnąć zmienia się wyznanie ? lub chociaż się nad tym zastanawiać ? Wyznanie i wiwra nie ma nic wspólnego z nadwagą, otyłością i tym podobnymi