W piątek spadło u mnie jakieś pół metra śniegu i razem z mamą próbowałam ogarnąć ten problem. Jako, że mam dość długi podjazd do garażu, odśnieżania było naprawdę sporo. Zwłaszcza, że śnieg padał bardzo intensywnie i wiał silny wiatr, który go ciągle nawiewał z powrotem. Odśnieżanie w ciągu całego tego dnia zajęło nam prawie 5 godzin!
Jestem teraz cała obolała. W życiu nie miałam tak, żeby bolała mnie dosłownie każda część ciała. Najbardziej we znaki dają się ramiona i ręce.
W związku z tym po raz pierwszy od 4 miesięcy wczoraj nie zrobiłam ani jednego ćwiczenia.
Dzisiaj spróbuję się przemóc.
Teraz fotomenu.
śniadania:
płatki owsiane, otręby pszenne, mleko, jabłko, cynamon, rodzynki, serek wiejski, dżem aroniowy
płatki owsiane, otręby pszenne, mleko, budyń waniliowy, miód, marchewka, kiwi, ziarna słonecznika, orzechy włoskie
kasza manna, mleko, kakao, goździki, cynamon, gałka muszkatołowa, banan, wiórki kokosowe, ziarna słonecznika, rodzynki (*zimowe śniadanie w zimowy dzień)
orkiszowe grzanki z: twarożkiem, rzeżuchą, pomidorem, ogórkiem i pasztetem z soczewicy
twarożkiem i dżemem aroniowym
II śniadania:
pomarańcza, kiwi, wafle ryżowe
obiady:
fasolka szparagowa
frytki z selera, kurczak w otrębach i przyprawach (z piekarnika), buraczki, keczup
Pierwszy raz robiłam takiego kurczaka i muszę przyznać, że smakował wyśmienicie.
zupa pomidorowa z ryżem
naleśniki z serem posmarowane dżemem aroniowym
Tak pyszne naleśniki marzyły mi się od dawna, ale jakoś nigdy nie było okazji, by je zrobić! Naleśników z serem nie jadłam chyba z rok albo dłużej. Muszę to zmienić, bo oprócz tego, że są rewelacyjne pod względem smakowym, to przypominają mi dzieciństwo.
makaron, pesto, tuńczyk z puszki, suszone pomidory, koncentrat pomidorowy
bób, surówka z kiszonej kapusty i marchewki
rosół z makaronem
ziemniaki, rolada z kurczaka i szpinaku, buraczki, surówka (kapusta pekińska, marchewka, jabłko, cebula, jogurt naturalny, sól, pieprz)
podwieczorki:
Słynny przepis jednej z Vitalijek na serek pomarańczowy z cynamonem.
Mnie nie zachwycił niestety, próbowałam ratować sytuację dodając do tego kakao. Jednak twaróg w połączeniu z pomarańczą to zdecydowanie nie są moje smaki.
pomarańcza, jabłko, marchewki, pestki dyni
śliwka, jabłko, jabłko pieczone z nadzieniem (miód, rodzynki, twarożek, słonecznik, cynamon, dżem aroniowy)
kolacje:
chleb razowy z pasztetem z soczewicy, ogórkiem, oliwkami, rzeżuchą, ogórkiem konserwowym i papryką konserwową, seler naciowy, marchewka
Chleb upiekłam sama, pasztet również - powiem Wam, że nic mi nie smakuje tak dobrze jak domowe wyroby ;)
chleb orkiszowy z masłem, jajkiem na twardo, pomidorem, rzeżuchą i pieprzem, marchewka + kakao
orkiszowa kanapka z masłem, kurczakiem gotowanym, kawałkiem kiełbasy (chyba "wiejskiej"), musztardą francuską, ogórkiem zielonym, rzeżuchą, papryką konserwową i marchewką
To chyba wszystko.
Miłej Niedzieli ;)
naja24
3 kwietnia 2013, 08:31No ruch to masz imponujący, a moja ciocia w święta do mnie tak cytuję " jeszcze się przekręcisz od tego odchudzania " babcia " uważaj bo w chorobę wpadniesz " hahaha masakra ale widzę że nie tylko u mnie tak jest , to pocieszające :)
nomada
18 marca 2013, 14:57Współczuję zakwasów! Same pyszności u Ciebie ;))))))
roogirl
18 marca 2013, 00:33ALE PYCHA! Mniam :)
psofi
17 marca 2013, 21:02Dzięki. :) No to miałaś intensywny trening z tym odśnieżaniem. :) Cudowne te zdjęcia. Tylko jeść. Chyba już wiem co robię źle. W moich posiłkach brakuje kolorów (choć się staram). :)
Madeleine90
17 marca 2013, 20:28wszystko pyszne:) po moim super detoksie też upiekę sobie swój chleb i w końcu wypróbuje przepis na soczewicowy pasztet:) to musi być pyszne:))
misskitten
17 marca 2013, 16:41wszystko wygląda bardzo smakowicie;-)moja rzeżucha już prawie gotowa:-)
mika75
17 marca 2013, 16:07wlasnie szukalam pomyslu na jedzenie, dzieki :)
Karampuk
17 marca 2013, 14:13przeciez to odsniezanie to było jak wycisk na siłowni
liliputek91
17 marca 2013, 13:32ale u Ciebie kolorowo! będę brać przykład!
Coffee1976
17 marca 2013, 13:22ale witaminowo! na pewno coś podpatrzę i zrobię :)