Dziś też poszłabym na rower, ale wyjeżdżam na weekend do chłopa mego. Będziemy uskuteczniać jazdę na rolkach. Łamagi takie z nas jeszcze, ale próbujemy! Co tam! :-)
Poza tym, waga lekko w dół, co cieszy oko. Powiedziałam sobie, że to za tą jazdę na rowerze ;-)
Menu:
9.30 - dwie kanapki z szynką plus herbata
12.00 - może jakąś zupę zamówię u kucharek (swoją drogą polecam, dobre jedzonko mają i ogromniasty wybór za małą kasę , jeśli ktoś z Wa-wy)
14:00 - jogurt i jabłka
16:00 - serek wiejski z pomidorem plus kanapka
18.00 - jakaś przekąska na podróż mi potrzebna, żebym się u chłopa mego na jedzenie nie rzuciła :-)
Miłego dnia!
tuti83
25 kwietnia 2013, 10:56taki tryskający energią wpis, że aż chce się dupsko sprzed kompa ruszyć :) Super :) udanego dnia życzę
olga.olga
25 kwietnia 2013, 10:01udanego weekendu :)
redemera
25 kwietnia 2013, 09:54ale pozytywny wpis :)