Dziś bardziej uważam na to co jem. Tak żeby mój maluszek nie miał wzdęć. Króluje ryż z duszoną marchewką i rybką, buraczki też ;-) a później będzie jogurt z ryżem ;-) mniam
a na śniadanie były 2 kromki chleba z serem białym, pomidorem i koperkiem. Na drugie taka sama kromka i nektarynka.
Wczoraj teściowa dała mi żurek, ale on na pewno źle wpływa na mnie i małego bo jak mi się odbija to jemu też.
Teraz włączyłam szum morza maluszkowi i słucha zaciekawiony :-D i wywija radośnie rączkami i nóżkami. No skończyła się melodia to teraz włączyłam relaksacyjną hi hi i już ziewa ;-)może uśnie, przedtem zasnął przy odkurzaczu i 2 godzinki pięknie spał hi hi
ja pamiętam że jako dziecko lubiłam spać przy huku pralki ale nie autoamtu na pewno hehe
Oooo słucha jak zaczarowany i oczka już mu się kleją hi hi dobrze znać inne metody uspokajania aniżeli tylko noszenie na rękach ;-)
Zaczynam mieścić się w spodnie,ale jeszcze nie we wszyskie ;-) w mniejsze wejdę ale ledwo się dopinam.
OOoooOO maluszek śpi :-D
A swoją drogą muszę upolować 2 filmy, których reklamę widziałam w tv. Na pewno są świetne: KAC VEGAS 3-oglądałam po kilka razy poprzednie 2 części i były super!
A i jeszcze DROGÓWKA ten jest polski-myślę, że dobry :-)))
Ogarnęłam dom a teraz padam na twarz ;-) pozdrowienia
Aga1288
11 czerwca 2013, 09:46Masz rację nie ma co przesadzać z noszeniem na rękach u mnie córa uwielbiała spać przy odkurzaczu i telewizorze . Znam ten ból ja jak zjadłam coś co małej nie spasowało to miała kolki godzinami.
naja24
10 czerwca 2013, 18:14Tak dzieci najlepiej śpią przy jednostajnych dzwiękach, my też włączaliśmy odkurzacz albo sprężarkę hahaha,no i muza królowała reege i dzieci spały jak aniołki :)
MONIKA19791979
8 czerwca 2013, 22:39fajne te twoje wpisy czytnęłam wczorajszy i dzisiejszy-cieszę sie ze sobie radzisz dobrze z małym-ja już wiele rzeczy nie pamiętam ale kobiety mają instynkt wiec se poradze-obym i ja mogła jesć nabiał Gabrysiem jadłąm i on roczny pił już mleko od krowy więc lux:)pozdrawiam
MiLadyyy
8 czerwca 2013, 20:46Też uwielbiam kac vegas, nie wiedziałam , że jest juz 3 muszę koniecznie ":zdobyć" ;) Buziaki
Kapierka
8 czerwca 2013, 18:09Super, że tak sobie świetnie radzisz i, że maluszek daje ci tyle radości. Macierzyństwo musi być piękne (mimo zmęczenia itp). A jedząc odpowiednio na pewno synkowi pomożesz pozbyć się wzdęć. Powodzenia.
nathalie535
8 czerwca 2013, 17:00ja też uważam na to co jem ale dziś pokusiło mnie i zrobiłam smażonego kotleta- zobaczymy jak moja córka na to zareaguje- mam nadzieje że dobrze.. bo jałowizna mi już wychodzi bokiem :D