Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień do przodu:) Hurra!!!!!


Witam kochani;)

Przepełnia mnie energia po kolejnym Skalpelu, sama w to nie wierzę, że już jestem tak daleko.

Dzisiaj pojechałam do mamy na noc i nawet w jej małym pokoiku rozłożyłam sobie kocyk na podłodze i włączyłam laptopa:) Tego jeszcze nie było:) A mama mnie dopingowała:)

Mamusia nakarmiła mnie oczywiście wcześniej dobrym obiadkiem, ale myślę, że już straciłam te kalorie:)


Dzisiejszy bilans:

1. 10:00 śniadanie, jogurt truskawkowy z bananem i muesli
2. 15:30 krem z dyni (niestety taka przerwa, bo załatwiałam sprawy na mieście, okazało się, że od dwóch miesięcy mam nieważny dowód i nawet się nie zorientowałam)
3. 16:30 drugie danie, jak to u mamy:) schabowy w panierce, ziemniaczki, kurki w sosie, papryka konserwowa (niezbyt zdrowo, ale było dobre:)))),
4. 19:30 sernik na zimno (odpuszczam sobie kolację)

Ogólnie się nie spisałam, zjadłam jednego cukierka-galaretkę w czekoladzie i do tego mało wody dzisiaj piłam:(

No nic jutro ruszam dalej, ale tez posiedzę u mamy, więc podejrzewam, że obiadek będzie syty:) ale co tam, potem to spalę jakoś:)

 
Do boju kochane:)


  • aleksanderka1992

    aleksanderka1992

    21 września 2013, 22:14

    Jesteś wytrwała:) Chyba znów zacznę ćwiczyć Skalpel.

  • MishMashh

    MishMashh

    19 września 2013, 23:05

    Gratuluje zrobienia skalpela w całości, ja kwiczę po 30 minutach :/ :)

  • chubby.svelte

    chubby.svelte

    19 września 2013, 22:58

    gratuluje wytrwałości :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.