Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 97. Focus, Alfa zakończona. Żre jak świnia i
chcę schudnąć!


Cześć dziewczynki

Tak więc ostatecznie zakończyłam dzisiaj Alfę. Jutro przechodzę już na Betę

O co chodzi w tytule? Chodzi o to że tak bardzo chcę schudnąć mieć piękne ciałko a ja głupia żre jak prosie. Nie potrafię przestać na jednym kawałku jak coś mi posmakuję a już nie mówię żeby całkiem sobie odmówić. Tak bardzo bym chciała sobie te słodycze i pyszności obrzydzić że sobie nie wyobrażacie jak bardzo. ale  nie ma niestety takiego cudownego środka na to Jak czytam pamiętniki na głównej stronie i patrze że chudniecie w kilka tygodni tyle i tyle kilogramów ciało Wam się zmienia diametralnie a ja od tylu miesięcy nie potrafię schudnąć 6 kg to mnie szlak trafia! Aż czasami nie chce mi się wierzyć w Wasze osiągnięcia, bo niby jakim cudem Wy to robicie! Oczywiście jesteście dla mnie motywacją jak patrze na te zmiany Wasze ale za razem jestem zła na Was a przede wszystkim na siebie. 

Wiem że i tak dużo już zrobiłam dla siebie. Wyglądam całkiem inaczej odkąd zaczęłam przygodę z ćwiczeniami i 'dietą' o ile to dietą można nazwać. Ale jeszcze mi daleko do mojego wymarzonego ideału. 

Wychodzi na to że muszę ćwiczyć codziennie. Nawet nie powinnam sobie przerw robić bo jak ćwiczę to się ograniczam tzn próbuję ograniczać jedzenie, gorzej jak mam przerwę jak wczoraj. pozwoliłam sobie i to bardzo. Dla mnie za bardzo. Dzisiaj też, ten cholerny placek marchewkowy. tak mi posmakował że na podwieczorek nie dość że zjadłam 3 kanapki to jeszcze 4 kawałki właśnie tego placka  ŚWINIA DO POTĘGI ENTEJ!!!
Dlatego że dzisiaj naciapałam i to na sam wieczór za karę nie jem kolacji. Nie jem nic mimo że poćwiczyłam. Przed ćwiczeniami czułam się tak nażarta, gruba. Na szczęście moje nastawienie zmieniło się zaraz po skończeniu ćwiczeń. Czuję się o niebo lepiej.

Tyle napisałam że pewnie nie będzie Wam się chciało tego czytać, ale musiałam, naprawdę musiałam się wygadać. Aż mi się lepiej zrobiło na sercu. 

Od dzisiaj zaczynam wyzwanie hulahopowe. 30 min dziennie. CHCĘ MIEĆ TALIĘ!

           24 25 26 27 28 29 30 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24

trening: ab ripper+ Les Mills PUMP D7 01 Bonus Hard Core Abs +streach

Menu znowu nie piszę bo nie ma co opisywać. 

Do jutra, bądźcie wytrwalsze ode mnie, miłej nocy

  • butterflyyyyy

    butterflyyyyy

    25 listopada 2013, 17:08

    Kochana ja jestem slodyczomaniaczka! Ale od kiedy jem zdrowe rzeczy, dostarczam sobie bialko i weglowodany to nie berakuje mi slodkiego! Sama jestem zdziwiona, ze bez problemu moge wytrzymac... Dieta musi miec sklad i ład inaczej organizm bedzie sie domagal róznych rzeczy np slodkiego. Glowa do gory, najwazniejsze, ze nie przybierasz! Ostatnie kiloski sa upierdliwie oporna!

  • artosis

    artosis

    25 listopada 2013, 09:16

    latwiej jest zrzucic pierwsze 6 kg niz ostatnie 6 kg :) nie porownuj sie do innych tylko do samej siebie :) wiele z dziewczyn nie pisze o wpadkach zwlaszcza te , ktore chca blyszczec na glownej :) to jest ich motywacja ,a nie kazdy lubi slodycze ,ale musial cos lubic skoro tu jest :) nie zadreczaj sie ,co sie stalo to sie stalo trzeba wziac sie w garsc i isc dalej :)

  • montignaczka

    montignaczka

    25 listopada 2013, 08:22

    musisz się zawziąć, spiąć dupkę i do dzieła :) a od słodyczy można sie odzwyczaic Kochana. Ja sobie od czasu do czasu pozwolę na coś, ale ogólnie potrafię sobie już odmówić, a jeszcze niedawno dzień bez czekolady był dla mnie dniem straconym :D

  • jasmina19

    jasmina19

    24 listopada 2013, 22:37

    hula hop,fajna sprawa ale chyba nie dla mnie grubasa.

  • pazzobruna

    pazzobruna

    24 listopada 2013, 22:34

    Kochana silna wola i kilka miesięcy walki ze sobą a problem z obżeraniem czy jedzeniem wielkich porcji mam za sobą ale to nie jest łatwe trzeba na prawdę nad sobą ciężko pracować żeby złe nawyki wykurzyć raz na zawsze. Mi pomogło w tym głównie to że miałam nadwagę po ciąży a potem już po zmianie nawyków tak mi zostało, teraz jeszcze trochę chcę schudnąć i też mam dni że jem więcej niż powinnam ale czasem trzeba wyluzować ;) najgorzej jest zrzucać ostatnie kg wtedy motywacja spada. Głowa do góry!

  • nowyplan

    nowyplan

    24 listopada 2013, 22:32

    Uwierz, że najtrudniej jest na początku potem będzie łatwiej odmawiać. Dasz radę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.