Siemanko.
Nie napisałam w zeszłym tygodniu, bo to co zobaczyłam na wadze.. krótko mówiąc, podłamało mnie nieco. Waga zamiast w dół powędrowała w górę. 89,3.
Tamten tydzień nie był zły, ale trochę przesadziłam. Urodziny mamy, odwiedziny u dziadków, mój ukochany makowiec.. To chyba nie miało prawa skończyć się inaczej.
W każdym razie, ścisnęłam poślady i przez ostatnie 7 dni olewałam słodycze (mimo, że gorzka czekolada leży sobie w szufladzie..) i ćwiczyłam codziennie. No poza dniem wczorajszym. Tak się składa, że piątek to dzień w którym padam na twarz.
W związku z tym, że naprawdę się starałam pełna nadziei wskoczyłam rano na wagę, a tam - 87,5. Prawie 2 kilo mniej niż w zeszłą niedzielę.
Plan na kolejne 7 dni? Trzymać się tego, co jest. Bo z tego co mówi waga, jest to całkiem dobra strategia.
Ćwiczenia z dziś:
Przez calutki tydzień zabierałam się, żeby je zrobić jednak okazuje się, że wygospodarowanie wolnej godziny w tygodniu w klasie maturalnej wcale nie jest takie łatwe. W każdym razie, dziś rano się udało. Okropnie się spociłam, trochę zmęczyłam, przy niektórych ćwiczeniach trochę oszukiwałam (zwłaszcza w pozycji pompki i jej podobnych), ale zrobiłam całe. Duma z siebie - bezcenna. Chyba będą to moje stałe, ranne sobotnie ćwiczenia.
Też macie taką ładną pogodę za oknem, która mówi: 'no weeź, chodź na rower..'? Wiem, że jestem złym człowiekiem, ale muszę jej odmówić. Mam tyle rzeczy do zrobienia w weekend, że ojaprdl. Jedyny plus to taki, że mam jakąś tam energię i pozytywne nastawienie, żeby to wszystko zrobić.
'Zrób pierwszy krok w wierze. Nie musisz widzieć całej drogi. Po prostu zrób pierwszy krok.' - Martin Luther King
PS. Co do tytułu. Jeżeli ktokolwiek kto to czyta ma gdzieś pod ręką słownik języka polskiego oraz dobre serce byłabym baardzo wdzięczna gdyby mógł się do mnie odezwać i poratować. Potrzebuję czegoś do literatury przedmiotu,a biblioteki mam pozamykane :C
Traktorkowa
31 marca 2014, 22:31Chyba zacznę korzystać z tych twoich ćwiczeń :P
Futrzak.futrzak
31 marca 2014, 19:22Trzymam kciuki. P.S. Uwielbiam twoje gify.
UlaSB
29 marca 2014, 12:20Słownikiem niestety nie dysponuję, ale bardzo podoba mi się Twoje podejście i gify :D Gratuluję spadku wagi, 2kg w ciągu tygodnia to piękny wynik! :)