Witajcie,
Mam trochę zaległości na vitalii, wszystko przez to, że byłam odcięta od życia online przez cały tydzień na praktykach.
Ale mam dobre wiadomości.
Dzięki praktyce w szkółce i w tym tygodniu w sadach jadłam regularnie: śniadanie 6:00; drugie śniadanie11:00; obiad 16:00 i kolacja 20:00. Do tego wysiłek fizyczny od 7-15, czasami mniejszy, a czasami większy ale zawsze coś :) Waga wzrosła mi ok 1 kg po pierwszym tygodniu (lżejsza praca +więcej przekąsek i alkoholu) i teraz powróciła do 68 po 2 tygodniu praktyk.
Kolejnym plusem praktyk w sadzie było to, że na śniadanie zawsze było jabłko innej odmiany i 2 bułki pszenne z serem, szynką lub pasztetem. Były dni podczas których jadłam nawet 3 jabłka. Do domu wróciłam z bardziej płaskim brzuchem :D A poza tym już wiem jakie są moje ulubione odmiany: Szampion, Jona Princess, Jona Gold i Golden Delicious.
Teraz 3 tygodnie chodzę na uczelnię i od początku maja znowu wracam na 2 tyg praktyki. Ciężko mi było dzisiaj wracać do Poznania :)
A oto ja po praktykach :)
Pozdrawiam :*
justyska2022
14 kwietnia 2014, 18:09gratuluje mniejszego brzusia ! :)
karol01lina
14 kwietnia 2014, 18:09O jabłuszka to ja też lubię, i mają dużo błonnika ;)
piatek55
14 kwietnia 2014, 16:50Tylko ćwiczonka i będzie super! ;)
laauraa
14 kwietnia 2014, 16:40Tak Ci się podoba na tych praktykach, że ciężko Ci się wracało? :) bo widzę, że wysiłek fizyczny to chyba duży tam masz :) wyglądasz fajnie, tak jak niżesz wszyscy piszą, trochę z brzucha spadnie i będzie ok! :)
Devon3413
14 kwietnia 2014, 16:26Trzyma popracować nad brzuchem i udami, ale generalnie nie ma dużej nadwagi :)
wonuska
14 kwietnia 2014, 16:31w sobotę liczyłam, że mam 1,02 kg nadwagi. Przy dobrych wiatrach w maju bedzie prawidłowa waga :)
Dziewka
14 kwietnia 2014, 16:23Oj pracujemy nad brzuszkiem pracujemy ;))