Sobota sobotą. Nie mogę się skupić na pisaniu bo mój kot ciągle mi przeszkadza i drepta po klawiaturze stąd mogą pojawić się jakieś byki - z góry przepraszam. Dzisiaj do godziny 15:00 byczyłam się w domu, nie mając ani chęci ani perspektyw na aktywny dzień i o to jestem zła...ale czy chciałam czy też nie, musiałam się wybrać do lasu na poszukiwania kory z brzozy i batów wierzby, bo jutro czekają mnie zajęcia manualne i musiałam się jakoś przygotować. Z tego faktu jestem bardzo zadowolona, bo fajnie było się wybrać na taki spacer - zawsze to chyba jakaś aktywność, a przy moim zaniku motywacji szczególnie. Spacerując tak z moją koleżanką i siostrą rozmyślałam nad tym w jaki sensowny sposób mogę się zabrać do odchudzania, żeby było zdrowo, bez efektu jojo i skutecznie. Chciałabym osiągnąć swój cel, a nie znowu się poddać, tym bardziej że przykra to sytuacja...ale mój eks zostawił mnie właśnie dlatego, że będąc z nim w związku, dużo przytyłam i on przestał czuć to coś do mnie i odszedł, znajdując sobie nową szczupłą dziewczynę.... Powinnam walczyć ze swoją chyba już nadwagą i słabością a ja odpuściłam, pocieszając się jedzeniem i tak oto waga dobija prawie 80kg. Jutro jak wrócę z zajęć zrobię pomiary i podzielę się nimi tutaj. Przegrałam wojny, ale bitwa dalej trwa i to ja wygram mam nadzieję.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
chudykogucik
27 kwietnia 2014, 07:01Trzymam kciuki! Powodzenia!
lukrecja1000
26 kwietnia 2014, 23:09jestem pewna ,że tak bedzie:) głowa to nasza baza dowodzenia..A mysli sa naszym architektem codzienności.Każdego dnia walcz..małe zwycięstwa sumują się w SUKCES..Jesteś bardzo młoda i wiele jeszcze dobrego życie Ci zaoferuje..Mnie przed laty zostawił pierwszy mąż..zostałam sama z dzieckiem..Dałam radę ,wychowałam..Dziś zyje z Irkiem moim wspaniałym kochanym mężem Irkiem i wiesz co? gdyby nie tamta porazka dziś nie miała bym Pysia z którym jestem taka szczęśliwa.:) pozdrawiam,ciekawa jestem co zrobisz z tej kory..
yourself
26 kwietnia 2014, 23:02powodzenia w odchudzaniu :) ja polecam tak około 1800/1900 zdrowych kalorii+ trochę ruchu i pewnie szybko by poleciala waga...
msdmsd
26 kwietnia 2014, 22:42życzę wytrwałości!! walcz walcz walcz!!!!
Katarina00
26 kwietnia 2014, 22:50Dziękuję:)