Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
idę jak burza ;)


hejaaa

Ostatnimi czasy zawzięłam się na ćwiczenia w domu i coraz bardziej zaczyna mi się to podobać. 

Wyszykuję różne filmiki i fikam.

Dziś była Jillian level 1 i pot się lał wielkim strumieniem ale chyba o to chodzi ;)

Postanowiłam po przebudzeniu przed śniadaniem robić cardio (gdzieś przeczytałam, że to najlepsza pora). Pół godziny mnie nie zbawi rano, a samopoczucie będzie lepsze na nowy dzionek.

 Od jutra przez 2 tygodnie robię na sobie mały eksperyment. Przeczytałam parę wskazówek i chciałabym je sprawdzić na sobie.

1. cardio przed śniadaniem min 30 min

2. owoce tylko do południa

3. oprócz cardio co 2 dzień ćwiczenia z hantlami typowo siłowe + deska (5x tyle ile wytrzymam)

4. kolacja pozbawiona węglowodanów

Taki mały plan by zaspokoić ciekawość czy to coś ewidentnie może zmienić. Jak zmieni super jak nie to chociaż zaspokoję ciekawość :P

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    15 września 2014, 14:18

    jakoś ciężko widzę siebie ćwiczącą rano, ale to chyba dla każdego indywidualnie można dobrać porę na to :) ja wtedy chyba byłabym zmęczona cały dzień :) daj znać jakie efekty wyszły z tego planu :)

  • MrsShout

    MrsShout

    11 września 2014, 19:42

    Ja nie wyobrażam sobie ćwiczyć przed śniadaniem, chyba bym padła :D A do Jillian zbieram się od dłuższego czasu, chyba w końcu wypróbuję :)

    • Wiolowa

      Wiolowa

      11 września 2014, 20:24

      no właśnie ja też raczej sceptycznie podchodzę do tego ale zobaczymy. Jak będę się źle czuła to zrezygnuje, nic na siłę :) chcę sprawdzić czy w ogóle dam radę, a jak przetrwam będę nieustraszona hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.