Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odwiedziny, rowerek :)


Dobry wieczór wam! 8)

Dzisiaj pojeździłam na rowerku, później obiadek cuś, szybkie ogarnięcie i ruszyłam w odwiedziny do cioci i wujka. Ciocia czuje się zdecydowanie lepiej, więc postanowiłam ich w końcu odwiedzić! Kusili słodyczami... Ostatecznie zjadłam dwa małe kruche ciasteczka z cukrem, ale tylko dwa i wyszłam z kuchni (smiech) (znam siebie, zjadłabym więcej gdybym siedziała tam dłużej). Na kolację ciocia zrobiła kanapki z bułek. Mniam! Zjadłam jedną i trochę.
Wróciłam do domu przed 21, sprzątnęłam co nieco, uszykowałam rzeczy do spakowania na weekend i ... usiadłam na rower HAHAHA. W ten sposób zrobiłam znów 15km = 45min jazdy. 
Pisałam dzisiaj do mamy dzieciaczka, że zdrówko dopisuje i mogę jutro przyjść jak najbardziej, a ona mi odpisała, że jutro mają w przedszkolu dzień babci i dziadka, a później wszyscy przyjeżdżają do nich do domu, więc jutro mam jeszcze wolne. W piątek odbieram małego z przedszkola i jestem około 3,5.h. Natomiast od poniedziałku do końca ferii od godziny 10 do 18. No cóż, nie mam ferii (smiech). Za to pobawię się z dzieciaczkiem (dziewczyna).
Jutro odwiedzam brata i może pójdziemy gdzieś potańczyć, bo przeprowadził się do Poznania i szuka pracy. Ja aktualnie jestem na rozstaju, nie mam pojęcia co powinnam zrobić. Niedługo kończę studia, przydałaby się stała praca. 100% mnie, chce wrócić do rodzinnego domu, ale tam będzie ciężko ze znalezieniem pracy. Zostałabym w Poznaniu, bo tu o prace łatwiej, ale się wymęczę psychicznie... Chyba że od nowego roku wynajęłabym coś razem z bratem, bo aktualnie decyzja brata była spontaniczna i wynajął pokój :PP. Pracę mam... ale bez umowy, dorabiam sobie i tyle, ale wiecznie sobie DORABIAĆ nie będę. Będę musiała im podziękować za współpracę i szukać stałej pracy, ale nie mam pojęcia kiedy się za to zabrać... Przed obroną czy po obronie.. Nie wiem, a mama mi nie pomaga... Tylko pogania ze wszystkim.
Tym akcentem kończę swoje wieczorne wywody. i uciekam z herbatką do łóżka.
Powodzenia i buziaki! (zakochany)

  • Emotion96

    Emotion96

    13 stycznia 2016, 23:36

    No to kłopot, ale dasz radę, nie ma co się załamywać, dużo czasu może jakiś super pomysł, albo super praca wpadnie ;)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      13 stycznia 2016, 23:51

      Coś wymyślę, mam zamiar usiąść na spokojnie z mamą w weekend :D załamywać się nie załamuję, szkoda nerwów, będzie dobrze :D

    • Emotion96

      Emotion96

      14 stycznia 2016, 09:01

      I bardzo dobrze ;) Trzeba być optymistą :P

  • BeYou86

    BeYou86

    13 stycznia 2016, 23:35

    Juz mgr piszesz? O.O co do pracy, to nie rzucaj poki faktycznie czegos nie znajdziesz:)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      13 stycznia 2016, 23:50

      No tak, czas leci :P czas zabrać się za pisanie mgr :D

    • BeYou86

      BeYou86

      14 stycznia 2016, 00:21

      Czyli juz 5 rok, czy 4 jeszcze? ale ten czas leci! masz juz wybrany temat?:)

    • sylwek221992

      sylwek221992

      14 stycznia 2016, 00:37

      5 rok ;) temat wybrany, rozdziały określone, ale treści jako tako jeszcze brak :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.