Dziewczynki,
Poczytałam Wasze opinie i wiecie do jakiego wniosku doszłam? Nie zrobiłam Nikomu żadnej krzywdy, Nikogo nie zabiłam żebym miała się Kogoś wstydzić :) Jestem jaka jestem, ale walczę o lepszą Siebie i nie zamierzam się tego wstydzić.
Oto ja :)
A to gdy ważyłam 64 kg…. Marzenie :(
RapsberryAnn
16 stycznia 2016, 22:33wlasnie a co wydarzyło sie w twoim zyciu ze przestalas zwracac uwagę na wagę? takie z ciekawosci pytanie nie musisz odpowiadac :)
LenaMagdalena2016
16 stycznia 2016, 22:56Wiesz, poznałam mojego obecnego Narzeczonego i chyba poczułam pewnego rodzaju rozluźnienie? Po około pół roku zaczęłam tyć, na początku On nic nie mówił, więc czułam się akceptowana. Po pewnym czasie sama czułam, że idzie to w złym kierunku, ale nie umiałam tego powstrzymać. Co prawda były pewne próby: diety, rower itp,,ale było to chwilowe, a waga systematycznie rosła… W końcu wiele osób zaczęło mi ,,zwracać uwagę"- nie wiem czy to dobre określenie, a ja sama osiągnęłam pewnego rodzaju apogeum i poczułam, że tracę swoje najpiękniejsze młode lata, że nie jestem tym, kim bym chciała i że wszystko zależy tylko ode mnie… Stąd podjęcie decyzji o odchudzaniu- myślę, że to moja szansa i teraz muszę ja wykorzystać…
RapsberryAnn
16 stycznia 2016, 23:55no ja też utyłam bo mój chłopak ciągle jesteś piekna nie musisz chudnąć bla bla bla a potem jak juz utyłam to zaczęłam miec wywalone i myslala aaaa i tak jestem gruba, ale nie damy sie! idzie lato i będziemy fit w tym sezonie :D
RapsberryAnn
16 stycznia 2016, 22:31walcz dziewczyna walcz bo zdj z wagą 64 kg to zapiera dech w piersiach, laska 10/10 niech twój narzeczony bedzie z Ciebie dumny w dzien ślubu że bierze ślub z taką laseczką!!!!! będę cie wspierac powodzenia! a jak twoja aktywnosc ficzyna w tym tyg? u mnie juz 4 godzinki sportu wpadły :D
LenaMagdalena2016
16 stycznia 2016, 22:53O rety, jakie to miłe ! I jeszcze usłyszeć coś pozytywnego od Kobiety? Powinna być zawiść lub coś negatywnego, a tu tyle motywacji :) Dziękuję Ci :)
Qualcuna
16 stycznia 2016, 23:26wg mnie jeszcze wazniejsze bys Ty byla dumna z siebie ze jestes taka laseczka panna mloda. on kocha i tak, a Ty siebie kochasz zdecydowanie bardziej w szczuplej wersji.
Antinua
16 stycznia 2016, 22:27Trochę wiary, dyscypliny, cierpliwości, samozaparcia i marzenie będzie Twoje. Trzymam kciuki i powodzenia :*
LoVeLoVe92
16 stycznia 2016, 22:18Jak to sie stalo, ze przytylas 2x siebie :(?
LenaMagdalena2016
16 stycznia 2016, 22:21Idealnie to ujęłaś - przytyłam dwa razy to, co ważyłam… Cóż, nie stało się to z dnia na dzień, a przed jakieś 4-5 lat… Niestety, czasem w życiu dzieją się rzeczy któryś byśmy nie chcieli, a jednak...
LoVeLoVe92
16 stycznia 2016, 22:23Kochana Moja...trzymam strasznie kciuki za Ciebie.
LenaMagdalena2016
16 stycznia 2016, 22:27Dziękuję Ci serdecznie :) Każda para kciuków jest na wagę złota ! :)
equsica
16 stycznia 2016, 22:18Walcz! Walcz! Będę pilnować jak Ci idzie ;)
PuszystaMamuska
16 stycznia 2016, 22:10Ale z Ciebie śliczna dziewczyna. Kochana walcz o swoje marzenia...bo.naprawdę WARTO.
LenaMagdalena2016
16 stycznia 2016, 22:16Bardzo dziękuję za te przemiłe słowa :) :*
igusek
16 stycznia 2016, 22:06Widzisz nie ma się czego bać Poza rym to ostatnie zdjęcie to marzenie do zrealizowania :)
LenaMagdalena2016
16 stycznia 2016, 22:16Dokładnie - to mój cel ! :)