Dnia 17.01 zgrzeszyłam. Przyznaję się bez bicia. Zjadłam dwa kawałki placka drożdżowego i trochę sałatki wielowarzywnej :)
Tak. Wiem, że nie powinnam. Ale ja tak uwielbiam placki drożdżowe.
No trudno. Stało się. Teraz zastanawiam się co pokaże moja waga przy sobotnim ważeniu. Na pewno nie będzie dobrze, nawet z racji tego, że już opuściłam 2 treningi.
Bo naprawdę nie mam czasu.I chyba to właśnie jest gorsze od tego mojego grzechu.
Akatjon
19 stycznia 2016, 20:38Dzięki dziewczyny. Po pierwsze mnie pocieszylyscie, a po drugie odrobinkę rozbawiłyście.
grubas11111
19 stycznia 2016, 20:37Jeejj też uwielbiam ciasto drożdżowe jeszcze z owocami na wierzchu i kruszonką <3 dawno nie jadłam, ale to nawet dobrze, że mama nie robi... Obok ciasta marchewkowego moje ulubione, a najgorsze że zawsze pożeram kruszonkę z całego ciasta i wszyscy się o to wkurzają na mnie :P
kasnaa
19 stycznia 2016, 20:34Jestesmy tylko ludźmi.ja z dnia na dzień coraz bardziej mysle o czymś slodkim. Do tego stopnia ze mam ochotę upiec jakies ciasto...a przeciez ja nienawidzę i nie umiem piec..i juz zdarza mi sie cos chrupnac tu żelka tam paluszek...ehh ale musimy walczyć
eszaa
19 stycznia 2016, 20:04jesli to Cie poceszy,wczoraj jadłam tiramisu, a dzis dwa paczki i pizze :) a to wszystko w ramach diety, znaczy,zeby rozkręcic metabolizm. Nie wyrzucaj sobie,ze nie jadłas zgodnie z dietą, bo to paradoksalnie moze wyjśc na plus,czyli minus :)
Niesia92
19 stycznia 2016, 19:36Placek drożdżowy nie ma dużo kcal:) zresztą raz nie zawsze, dwa razy nie codziennie :D przysłowie mojego N;P