Witajcie moje kochane, u mnie dziś jak dotąd aktywności brak, ale planuję planuję :)
Menu :
twaróg chudy z rzodkiewką i szczypiorkiem + chleb żytni
brzoskwinia + kawa mrożona
bigos z młodej kapusty
banan z orzechami włoskimi
sałata z pomidorem i jajkiem + winegret
Jednak nadal mam ogromny problem z wodą... dacie wiarę że od rana ani kropli ? ... okropnie ciężko mi to opanować :< niby prosta rzecz a ciągle zapominam o niej, nawet jak butelka stoi mi na widoku..
Dziś zamówiłam nowy wózek dla mojej małej pyszczałki i już się nie mogę doczekać aż przyjdzie, ten który mamy teraz jakieś 2 tyg temu zaczął się sypać i spacery były prawdziwą udręką z wypadającym kołem co 200 metrów :D ( no ale miał swoje lata więc to była kwestia czasu )
Tak więc wielogodzinne spacery powrócą do naszych zajęć :) no i na pewno zgrabniej załadujemy się z nim do samolotu :)
Uciekam się nawadniać moje drogie, trzymajcie się dzielnie :* !!!
HoneyMoons
11 czerwca 2016, 09:05Ja mam postawioną szklankę wody w każdym pokoju i jakoś to idzie, pozdrawiam! :)
ile_mozna_marzyc
10 czerwca 2016, 17:11Może ustaw sobie przypomnienia w telefonie, żeby wypić szklankę wody? Pomoże Ci to wejść w nawyk ;) Powodzenia!
czarna2811
10 czerwca 2016, 19:18tego jeszcze nie próbowałam , może akurat :) Pozdrawiam ;*