Do wyjazdu niecałe 48 godzin. Dziś kupowanie euro oraz dodatkowego ubezpieczenia na czas wyjazdu. Walutę udało się kupić taniej, co cieszy mnie niezmiernie. Jeszcze ostatnie opłaty, bo w okresie ich obowiązywania nas nie będzie, jeszcze telefon do rodziców, wizyta na cmentarzu u teściowej, itp sprawy. Spotkałam dziś znajome z pracy, które służbowo były w Gdyni. Chwilka rozmowy, zazdrość, że Wenecja . Wysłałam dziś także zgłoszenie do konkursu w RMF Classic, bo nagroda - weekendowy pobyt w Krakowie - bardzo mnie zmotywowała. Szczęścia nie mam, konkurs wygrał kto inny, tak bywa, gratuluję. Dietkowo trzyma się, na śniadanie owsianka z jabłkiem + zielona herbata. Na obiad powtórka z wczoraj , jutro obiad na mieście, aby lodówka odpoczęła w czasie naszej nieobecności. Co wieczór , już w łóżku, przeprowadzam w myślach przegląd spraw załatwionych i do załatwienia. Jest ich coraz mniej, a ja już przebieram nogami przed wyjazdem. Nie wiem, czy wszyscy tak maja, ja tak mam zawsze. Planuję, analizuję , rozmyślam i często zadręczam się w ten sposób. Taka natura, co zrobić.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Magdalena762013
4 września 2017, 21:14Ja tez przed snem, przed trudnym dniem lub wyjazdem, w myślach powtarzam co jeszcze trzeba załatwić. I rano pamietam:). A z konkursami tez tak mam, ze biorę w nich udział. Ale raczej w tych, gdy trzeba sie wykazać jakimś tekstem reklamowym itp. Tylko wtedy jest szansa na wybicie sie. Ostatnio wygrałam książki w pr. 1 polskiego radia.
zlotonaniebie
4 września 2017, 19:43Wypoczywaj, ciesz się słońcem i błękitnym niebem. Wracaj do nas opalona i pełna werwy na zmagania vitalijkowe :))
tara55
4 września 2017, 18:43Życzę szczęśliwej podróży i powrotu, pięknej pogody, świetnego zwiedzania i wypoczynku. Baw się dobrze, bo "dziewczyny" z fundacji zapewne są sympatyczne.:-)))
Campanulla
4 września 2017, 19:18Dziewczyny z Fundacji tak, ale ja jadę z mężem!