Jak w tytule.
Hukowy mam dzień dziś.. Do wieczora grzecznie a przed chwilą trzy parówy i bułą... Nosz co za pomysł:/ Niepohamowanie i zaphanie:/ Wieczór przed ważeniem taka klęska. Złość i w ogóle...
Jak w tytule.
Hukowy mam dzień dziś.. Do wieczora grzecznie a przed chwilą trzy parówy i bułą... Nosz co za pomysł:/ Niepohamowanie i zaphanie:/ Wieczór przed ważeniem taka klęska. Złość i w ogóle...
zemra79
21 stycznia 2018, 19:31Wlasnie mam bardzi podobnie z trzymaniem dietki przez ostatnie jakies 5 lat.....w ciagu dnia dietka utrzymana na 100% a przychodzi wieczor i wlacza sie odkurzacz szperacz!!....
Azane
21 stycznia 2018, 20:27to ja tak miałam wczesniej,, potrafiłam cały dzień nie jesć, albo jadłam 1 posiłek, a wieczorem odkurzacz... no nic walczymy dalej;)
aniloratka
20 stycznia 2018, 14:12ja wczoraj bylam w restauracji i tez zjadlam wegle, a nie powinnam. i co? waga w dol :D wiec od czasu do czasu nawet mozna :)
Azane
20 stycznia 2018, 21:49O restauracja. wieki nie byłam w restauracji;) życia bez wegli sobie nie wyobrażam hehe;) no wiem ze wszystko dla ludzi.. bardziej mnie wkurzylo to niepohamowanie niż sama parowki;)
Alegzi
20 stycznia 2018, 12:23Żebyś to robiła codziennie to można byłoby pogrozic palcem, ale jak się zdarza raz na dłuższy okres czasu to spokojnie :) Człowiek od czasu do czasu musi sobie pozwolić na jakiś wyskok.
Azane
20 stycznia 2018, 21:47Dziękuję za zrozumienie:) sama sobie pogroze i powiem mężowi żeby nie kupował parowek;)
MamMarzenieDamRade1
20 stycznia 2018, 10:09Nie martw się czasami się zdarza ważne żeby w porę się opamiętać i nie brnąć w to głębiej , powodzenia w dzisiejszym dniu i trzymam mocno kciuki aby dzisiaj było dobrze :)
Azane
20 stycznia 2018, 11:34Dziękuję :) Masz rację, trzeba wstawać i walczyć. Jeden dzień na raz! Dziś już po śniadanie grzeczne naleśniki jaglane z przepisowa ilością minimalną dzemu;) miłego dnia!
MamMarzenieDamRade1
20 stycznia 2018, 22:18No i świetnie ;) trzymaj się i dziekuje ;)
jasmina19
20 stycznia 2018, 07:11Ja staram się jeść zgodnie z niskim IG i Ci powiem, że jak się pilnuję (a dopiero próbuję) to nie mam napadów na lodówkę, ani na słodkie. Tylko muszę pilnować godzin posiłków, aby przerwy nie były zbyt długie. Pozdrawiam i nie martw się wpadkami takimi jak ta, wszystkim się zdarzają, bo wszyscy jestesmy tylko ludźmi.
Azane
20 stycznia 2018, 11:33Dziękuję za zrozumienie:)) kiedys- dawno temu byłam na IG. Nawet mi to pasowało i schudłam ponad 15 kg, wazylam 62 kilo wtedy;) Masz rację ze regularną posiłki pomagają, w sumie to nie wiem co to wczoraj bylo..
nieznajomatajemniczas
20 stycznia 2018, 00:22E tam ;) nie był to jakoś aż bardzo straszny grzech:) jutro będziesz miała więcej siły na walkę!:) trzymam kciuki nie podawaj się:) czasami potrzebujemy takiego naszego smakołyku;)
Azane
20 stycznia 2018, 11:30Żebym ja jeszcze była fanem parowek:))) co prawda z szynki były... Ale wiesz porcja szynki to to gram w rozpisce na sniadanie N przykład. Tyle to ma jedna parowa. Bardziej mnie zezloscilo to ze jak jadłam to wiedziałam ze nie powinnam i już miałam wyrzuty. To nie był taki świadomy kawałek ciasta do kawy jak sobie czasami pozwalam.. taka głupia reakcja braku kontroli. Dziś na sniadanie naleśniki jaglane- jestem grzeczna:) dziękuję za wsparcie!
ewa211986
19 stycznia 2018, 23:47Jedna wpadka to nie koniec swiata, nie zaprzepaszcza to Twojego dotychczasowego wysilku. Glowa do gory, jutro bedzie lepiej!
Azane
20 stycznia 2018, 11:28No 20 kg nie przytyje po tych parowkach;)ale zła na siebie, bo to takie niefajne rozczarowanie. Nic to, dziś już śniadanie zgodne z rozpiska i lecę dalej;)