Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmiany-poniedziałek


Dziś zmiany w diecie. Przestanę dodawać węglowodanów typu ziemniaki, ryż, makarony, kasze. Dodam białka. Kalorie chcę podnieść na około 900-1000. To trudne, bo wydaje mi się, ze to strasznie duze porcje. Jem 5 posiłkow. Węglowodany do około 30 g. Zobaczymy jak mi pójdzie i obym nie tyła. Chcę być na takiej diecie około 2-3 tygodni. Jeśli nie przytyję to dłużej z tym, że jeśli tez waga nie spadnie to chyba dodam kolejne 100 kalorii ale juz moze węglowodany. Cały czas sie będę kontrolować i jeśli waga choć  troche wzrosnie kaloryczność obniżę. Tym razem nie mam prawa przytyć. W okolicy świąt, raczej po chcę juz jeść około1100- 1200 kalorii jeśli sie uda. Po 10 stycznia o ile pogoda pozwoli zejdę do 800 i znowu ścisłe zupy. Oby ruszyło. W lecie chyba WO i to niska kaloryczność, bo około 500. Chciałabym po tym wszystkim siódemkę z przodu zobaczyć. Będę więc kombinować jak sie da.

Dziś fasolka szparagowa z tartą marchwią, barszcz czerwony z pieczarkami, jajkiem i fasolą, gulasz angielski i orzechy włoskie. Kalorii ma być około 1050, a w tym tylko 40 g węglowodanów. Chyba jeszcze za dużo:( Dziś trochę na wadze mniej i pasek już dogoniony.

Dziś pilny wyjazd do miasta. Będę w sąsiednim mieście po zioła. Muszę jechać z przesiadką- autobus i tramwaj. Wrócę zła i zmęczona jak zawsze po takich eskapadach. Za jakie grzechy mnie ten brak samochodu spotkał. Dwóch facetów i ani jeden prawa jazdy nie ma. Krzyśka nie ciągnie do tego, a Sebastian kurs przerwał, bo właściciel szkoły był niesolidny. Chciałby kurs skończyć ale lepiej nie, bo jeździ jak wariat i i tak bym z nim nie wsiadła.

  • clio

    clio

    26 listopada 2018, 19:52

    A cóż to za eskapada autobus i tramwaj? Dzieci tak dojeżdżają do szkoły i dają radę. A jak nie masz prawa jazdy to może rower? Ścieżki rowerowe w mieście są, wprawdzie byle jakie ale są, a dla zdrowia zawsze lepiej i wracasz pełna energii a nie zmęczona i zła.

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2018, 20:08

      no w życiu. Ja domatorka jestem,miasta i ruchu nie znoszę, a rower to po 2 km umarłabym

    • clio

      clio

      26 listopada 2018, 20:19

      No to Ci pozostaje tylko zamówić online z dostawą do domu.

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2018, 20:23

      nie dało rady...bo w tym sklepie świetny wybór

  • agnes315

    agnes315

    26 listopada 2018, 10:48

    musisz sobie znaleźć trzeciego z prawkiem i samochodem :)

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2018, 13:25

      Jeden okropnie zazdrosny jest:)

  • ggeisha

    ggeisha

    26 listopada 2018, 10:41

    Czemu Ty nie zrobisz prawka? Obrotna babka jesteś, zdałabyś raz-dwa.

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2018, 10:45

      boję się jazdy nawet z kimś...:)

    • ggeisha

      ggeisha

      26 listopada 2018, 11:47

      A no tak... A może się przełamiesz. To jest fajne całkiem :)

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2018, 13:25

      raczej nie.Ja kiedys prowadziłam ale sie okropnie bałam, a teraz ruch większy przecież

    • araksol

      araksol

      26 listopada 2018, 15:20

      nie ja okropnie boję sie prowadzić, bo prowadziłam 25 lat temu bez prawa jazdy. Uczyłam się. Strasznie sie bałam choć ruch był mniejszy i samochody wolniejsze...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.