Dziś dwa tygodnie diety. Trochę schudłam i mam już prawie ta wagę co przed ostatnim przytyciem. Super... Dziś wczorajszy kapuśniak i zupa z fasoli adzuki z koncentratem pomidorowym i makaronem. Jutro znowu atak i tylko trzy porcje zupy. Może coś jeszcze do poniedziałku spadnie. Fajne jest to, że chudnę bez ćwiczeń. Mogę sobie na to pozwolić, ponieważ wygląd ciała jest dla mnie w zasadzie nieistotny. Nigdy nie miałam ładnego ciała. Biust stracił grawitację już pod koniec szkoły podstawowej, bo staników nie lubię i brzuch był wypukły nawet gdy 47 kg ważyłam. Przywykłam więc i już na wygląd nie narzekam. :)
W tym tygodniu czuję sie trochę zmęczona. Nie wiem czym, ale chętnie w weekend odpocznę. Chcę dłużej pospać, również w dzień. Krzysiek ma jutro wolne. Teoretycznie pracuje do końca miesiąca. Czy mu umowę przedłużą, nie wiem. Radzi sobie i praca jest w porządku, tylko te nocki go męczą. Ja też nie lubię być w nocy sama w domu. Lubię za to sie do niego przytulić, gdy zasypiam.
Dziś muszę zacząć się rozgladać za materiałami do wyrobu kartek wielkanocnych. Muszę kupić papier, ze dwa wykrojniki, stemple, napisy i moze serwetki albo papiery ryzowe. Kilka kartek z tego zrobię. Jakbym jeszcze w lutym dokupiła cienkopisy do tych stempli to by było już super:)
Zrobiłam sobie wizytówkę...:)
tara55
26 stycznia 2019, 07:44Ładne kolory na wizytówce. :-)
araksol
26 stycznia 2019, 09:13też je lubię:)
polishpsycho32
25 stycznia 2019, 23:32hm gratuluje wytrwalosci na dietce...a tak sie sklada ze i u mnie kapusniaczek.Trzymam kciuki za twoje dalsze spadki
araksol
26 stycznia 2019, 00:05no moze poleci:) tez trzymam za Ciebie
Matylda111
25 stycznia 2019, 13:55A nie możesz postawić rozsady w nieużywanej części domu? Nie musi być jakoś ekstra ciepło.O ile masz słoneczny parapet. Jak się namyślisz,to daj znać.
araksol
25 stycznia 2019, 14:09dobrze...:)
Matylda111
25 stycznia 2019, 11:51A ja sobie przypomniałam, że obiecałam Ci nasionka na nowy sezon. Agatko będziesz zakładała ogródek na wiosnę? Chcesz ode mnie trochę pomidorów, papryki i bakłażanów w nasionkach?
araksol
25 stycznia 2019, 12:34nie wiem czy będzie ogródek. Jeśli chodzi o nasionka to niestety u mnie ta metoda odpada przez koty. Ciepłojest tylko w jednym pomieszczeniu, a one do doniczek włażą notorycznie i wszystko wygrzebują...:( Dwa lata temu załatwiły mi pomidory i ogórki...:(