Cześć,
Wczoraj po 17- tej wybraliśmy się z synkiem na krótki spacerek po okolicy. Było bardzo pięknie, taki zachód słońca mogłabym podziwiać codziennie. Po 19:30 zaczęłam sobie ćwiczyć, tak się wciągnęłam, że przećwiczyłam 1,5h. Zrobiłam bardzo wiele ćwiczeń. Zaczęłam od " spalania tłuszczu z brzucha" na poziomie zaawansowanym. Potem przeszłam na zestaw ćwiczeń dotyczący szczupłych nóg i ostani to ćwiczenia ud i pośladków. Dodatkowo wynokałam brzuszki. Dzisiaj skupię się na treningu deski oraz dodam kilka ćwiczeń na brzuch, uda, pośladki. Jestem bardzo zdeterminowana.
Jak wstanie synek ( ma drzemkę) wybierzemy się na spacerek do parku i tam skorzystam jeszcze z placu do ćwiczeń. Zrobię sobie po 200 powtórzeń na narciarzu i takim jeszcze jednym przyrządzie, ale nie pamiętam jak się nazywa. ;-) Podsyłam zdjęcia z wczorajszego spacerku oraz zdjęcia sylwetki. A jak Wam idą postanowienia?. Macie jakieś?. ;-)
zurawinkaaa
19 lutego 2019, 15:27Super aktywność ! Brawo. Widzę że sylwetka robi się coraz ładniejsza ;)
pulciaa
2 marca 2019, 18:46Tak, wtedy byłam zachwycona. Teraz mam chyba „kryzys”, bo efektów brak i wydaję się mi, że tyję.
aniloratka
19 lutego 2019, 12:59fajnie tak pospacerowac :)
pulciaa
2 marca 2019, 18:45i to bardzo :)