Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie wiem jak go przeżyłam. Priorytet.


Kręgosłup znowu o sobie przypomina. A jak coś dolega mu to dolega wszystkiemu. Ustać na własnych nogach nie mogłam a tu jeszcze wizyta z młodą u endokrynologa po szpitalna więc bardzo ważna. Dzięki Bogu nie wiem jak ale przesunęli kontrakt męża na poniedziałek i był w domu, bo chyba bym umarła. Ciśnienie 97/55 puls 52 masakra.. Z jedzeniem była tragedia i waga dziś pokazała +100 g więc niejedzenie nie jest dobre. Ale dziś jest lepiej. 

Za 7 tygodni wróci mąż z kontraktu i chciałabym być mega zadowolona z siebie. Czyli mam wyzwanie.. Od jutra odliczam. 

Trzymajcie za mnie kciukasy. 

  • kaja1234

    kaja1234

    5 listopada 2019, 19:13

    Witaj:)Doczytałam,że masz problemy z kręgosłupem,bardzo współczuję.Sama też funkcjonuję z bólem,w rezonansie wyszła mi przepuklina,niestety obawiam się ,że konieczna będzie operacja,której sobie nie wyobrażam i sie boję.Czekam na wizytę u neurochirurga,zobaczę co powie.A jak sobie radzisz,jakieś ćwiczenia,czy tylko leki?Miłego wieczoru,pozdrawiam:)

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      5 listopada 2019, 21:03

      Ćwiczenia i duża systematyczność. I przede wszystkim ostrożność. W 2016 lekarz powiedział mi, że kwalifikuję się na operację, ale jestem młoda i jak ruszą jeden kręg to niestety ale jest ryzyko, że posypie się kolejny i kolejny i kolejny... Radził, żebym próbowała ile się da ratować w rehabilitacji. Posłuchałam, nie muszę chyba pisać, że strach odegrał tu największą rolę. Ale cieszę się, że udało mi się uniknąć operacji. Byłam w sanatorium i spotkałam wielu ludzi, niektórzy byli już po operacji i niestety nie wszystkim przyniosło to ulgę. Spotkałam mnóstwo osób którym lekarze też odradzali operację i nakłaniali do szukania ratunku w rehabilitacji tak jak mi. Wiadomo, że w niektórych przypadkach to już innego wyjścia nie ma.

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      5 listopada 2019, 21:09

      A o ilości leków i zastrzykach włącznie z bokadami do kręgosłupa to już nie wspomnę. Wiadomo tak kolorowo nie ma i teraz też często zażywam przeciwbólowe no ale to już na szczęście nie jest ten ból co wtedy.

    • kaja1234

      kaja1234

      5 listopada 2019, 22:05

      Dziękuję, też staram się ćwiczyć odpowiednie ćwiczenia, ale trochę ćwiczę i boli, byłam tydzień bez leków a od dziś znowu boli, chodzę teraz też do fizjo na masaże, ale efekty mizerne. No nic trzeba mieć nadzieję, że będzie lepiej. Zdrówka życzę.

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      6 listopada 2019, 07:03

      Ja trafiłam na rewelacyjnego faceta. Na pierwszej wizycie darłam się i płakałam z bólu jak głupia, ale pomagało. Postawił mnie na nogi. Jak mogę Ci doradzić to przeprosty, najzwyklejsze a zdziałają cuda. Tylko trzeba robić je powoli i nic na siłę. Jak czujesz ból przestajesz a za jakiś czas próbujesz znowu. To jest mozolne, denerwujące i czasochłonne ale pomaga. Pozdrawiam.

    • kaja1234

      kaja1234

      6 listopada 2019, 08:46

      Dziękuję za te informacje:)Wiesz niby dużo w internecie,ale jak się z kimś porozmawia kto ma ten sam problem ,to co innego.Jeśli chodzi o przeprosty,to jakie robisz?Fizjoterapeuta polecił mi po przebudzeniu,wyciąganie w siadzie japońskim do przodu i do boku.W necie rehabilitantka polecała na stojąco lekko się wyginać,po ileś powtórzeń,tych jeszcze nie robiłam.Chodzę na ćwiczenia ,które prowadzi fizjoterapeutka ze szpitala,chodzi na nie sporo pań w wieku nawet 60 lat(ja mam 47)wiec myślę,że są bezpieczne i krzywdy mi nie zrobią,ale co poćwiczę to boli,mam wrażenie ,że nic nie mogę.A można wiedzieć u jakiego lekarza byłaś,może mieszkamy w pobliżu?Ja jestem z okolic Gdańska,wybieram się do Słupska do doktora Gałązki,mam nadzieję,że mi pomoże,bo neurolog u której byłam ,to porażka.Pytam,bo może Twój lekarz byłby lepszy.Najgorsze jest to,że jak boli,to nawet codziennych czynności nie można wykonywać,masakra ani porządnie domu ogarnąć,o zakupach nie wspomnę,robię tylko lekkie,a po cięższe syn jedzie,jak mąż jest na wyjezdzie.A jak boli,to przeprosty też robisz,robisz je raz dziennie czy częściej?Sorki,że tak wypytuję,ale tak jak w temacie zdrowia jestem obeznana,to ten kręgosłup masakra nie mam już pomysłu .

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      6 listopada 2019, 15:00

      Niestety ale dzieli nas od siebie cała Polska. Ja jestem ze śląska. To pierwsza rzecz a druga i myślę, że najważniejsza to ta czy mówimy o tej samej części kręgosłupa, bo ja cały czas opisuję lędźwiowy odcinek (choć ostatnio pisałam o szyjnym, gdzie również pojawiły sie przepukliny) i nie chciałabym niedopowiedzenia i żeby coś złego się stało. Jeżeli już mówimy o tym samym to u mnie wygląda to tak, że ja nie mogę wykonywać żadnych ćwiczeń na siedząco, na leżąco z piłką i ogólnie ćwiczeń typu kolebki w jedną lub drugą stronę. Ogólnie moje ćwiczenia są głównie na brzuchu. Przeprosty w silnym bólu na łokciach, z czasem na wyprostowanych rękach, wciąganie "pępka" - leżysz na brzuchu, ręce wzdłuż tułowia i wciągasz pępek, kolejne na brzuchu - ręce dajesz za kark i delikatnie starasz się unieść klatkę piersiową i nogi ponad podłoże -To nie ma być wysoko, po prostu odkleić od podłoża klatkę i wyprostowane nogi, na czworaka z wyprostowanymi plecami, nie robimy kolebki, kociego grzbietu ani nie wypinamy tyłka po prostu plecy mają być proste, unosimy na przemian i staramy się prostować lewą rękę z prawą nogą i na zmianę prawą rękę z lewą nogą. Ćwiczenia na odległość jak tego nie widzisz mogą wydawać się trudne, ale są do wykonania. Ja w tym gorszym czasie wykonywałam co 2 godziny i pomimo leków nawet usypiających, żeby przetrwać najgorszy ból miałam nastawiony budzik i nie było zmiłuj się. Teraz wstyd się przyznać, ale ćwiczę jak zaczyna boleć a powinno się codziennie przynajmniej raz najlepiej rano, chociaż przeprosty. Wyginanie się o którym piszesz jest zamiast przeprostów jak nie możesz się nigdzie położyć np. w pracy doskonale się sprawdza. Ważniejszą rzeczą jest dobry rehabilitant anieżeli neurolog. Ja swojego czasu trafiłam na takiego, który właśnie w czasie ćwiczeń wycisną mi dysk. Niewiarygodna historia ale niestety prawdziwa. MI i mojemu kręgosłupowi pomaga metoda Mac Kenzzie , ale z ćwiczeniami na plecach jestem ostrożna. Jestem po 6 -ym rezonansie i przepuklina zaczęłą się wchłaniać, czyli osiągnęłam mega sukces. Mam nadzieję, że jasno opisałam ćwiczenia, choć jest to trudne bez pokazywania i że choć troszkę Ci pomogłam i będzie lepiej :)

    • kaja1234

      kaja1234

      6 listopada 2019, 15:13

      Tak, wszystko jasne, dziękuję. Oczywiście też chodzi mi o odcinek ledzwiowy, może nawet tych ćwiczeń nie mogę i dlatego mnie znowu boli. Jutro dopytam fizjoterapeute. Super, że przepuklina Ci się wchłania, nawet nie wiedzialam, że można coś takiego osiągnąć jestem pod wrażeniem. Mam nadzieję, że będzie lepiej tego się muszę trzymać i robić te przeprosty. Jeszcze raz bardzo dziękuję, pozdrawiam😊

  • tracy261

    tracy261

    26 października 2019, 18:36

    Co to za problemy z kręgosłupem? To związane z wagą, czy masz dodatkowe zwyrodnienia? Możesz sobie jakoś ulżyć?

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      26 października 2019, 18:49

      Trzy lata temu uległam wypadkowi w pracy i tak się wszystko posypało. Raz jest lepiej raz gorzej. Zawsze jestem dobrej myśli choć pogorszenie niestety atakuje z nienacka. Nigdy nie ważyłam powyżej 67 kg... No może w ciąży... Pozdrawiam.

    • tracy261

      tracy261

      26 października 2019, 19:07

      O ja gapa :) Przeczytałam w Twoim poście +100kg i dlatego pomyślałam o problemach związanych z wagą :) Współczuję wypadku, oby było lepiej :)

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      26 października 2019, 19:30

      Ok. Spoko. Nic się nie stało. Raz jest z górki a raz pod mega górę .Grunt to się nie poddawać.

  • FreeMilka

    FreeMilka

    25 października 2019, 21:39

    ooo fajna motywacja. Będę trzymała kciuki :))) I bardzo współczuję bólu kręgosłupa, oby jak najszybciej Ci minęło. Buziaki :*

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      25 października 2019, 22:01

      Dziękuję 😘😘😘😘

  • Kora1986

    Kora1986

    25 października 2019, 19:35

    Trzymam 😀

    • SunnySkyy

      SunnySkyy

      25 października 2019, 22:00

      Dziękuję, obym jak najdłużej dała radę 😘😘😘

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.