Zimno...Brrr, a tak się juz cieszyłam na wiosnę. Tak sie rwałam do pracy na dworze. Tak mnie słońce i ciepło cieszyło. Tyle mam planów. Niektóre zadania sa pilne do wykonania. Ot chociażby sadzenie czosnku. Cieplo ma być ponoć za kilka dni i wtedy praca sie nawarstwi. W kwietniu trzeba będzie wsadzić kwiaty, które kupiłam. Jest ich sporo. Niestety krzewy chyba kupię jesienią. . Myślę o berberysie, bo bukszpany chorują. Kupię też chyba kilka drzewek owocowych w tym orzech włoski. Chyba też będę mieć szczepki starej odmiany porzeczki białej. Jestem w kontakcie z kobieta z blogera, ktora porzeczki ma. Miała mi przesłać szczepki, ale że teraz to ryzyko, zasugerowała, ze ukorzeni i prześle poźniej. Jeśli się z tego nie wycofa to będę mieć. Czarne i czerwone rozmnozyłam sobie sama z moich krzewów. Mam też agresty, ale na razie pracuję nad nimi, zeby zaczęly owocować.
Kończy się ziarno dla ptakow. Muszę dziś kupić. Zbankrutuję na przesyłce, bo musi przyjść za pobraniem. Trudno. Ptaki muszą jeść... Stołują się wróbelki, cukrówki i kilka gołębi, a także co dziwne sroka. Nie wiem jakim cudem, bo jest przeciez mięsozerna, a tu ziarno. Mama twierdzi, że jeszcze takich cudow nie widziała...
Wczorajsza druga wyprawa do sklepu przebiegła sprawnie. Tym razem już nikogo nie było. Obróciliśmy w pol godziny. Już sie tak bez wcześniejszego telefonu do sklepu nie wybiorę. Nie mam cierpliwości na czekanie w kolejkach ani ochoty na spotkania z ludźmi.
Wczoraj skończyłam obraz. Jest nietypowy, bo nieco abstrakcyjny. Dziś zacznę kolejny, ale jeszcze nie wiem jaki. Obejrzałam wczoraj Pluton... To fim z czasów mojej młodości. Byłam na nim w kinie z pierwszym mężem. On lubił wychodzić z domu i mnie wyciągał. To był głowny powód rozwodu. Brak dopasowania.
Sirene
23 marca 2020, 14:01Śliczny obrazek! Podziwiam Twój talent
araksol
24 marca 2020, 00:01dziękuję:)
Campanulla
23 marca 2020, 11:52Wiosna, ta prawdziwa będzie za chwilkę. Już prawie puka do drzwi. też na nią czekam.
araksol
23 marca 2020, 12:48oby już
izabela19681
23 marca 2020, 09:53W tym roku nie było zimy. ptaki nie powinny mieć trudności ze znalezieniem pożywienia.
araksol
23 marca 2020, 12:47oj tam a gdzie? w pobliżu nie mam pól
mmMalgorzatka
23 marca 2020, 08:06Masz leki?
araksol
23 marca 2020, 12:47tak ...resztąmi mi wykupić koleżanka
renianh
23 marca 2020, 00:19Te dawne odmiany porzeczek byly lepsze takie odporniejsze i bardziej owocowaly .Te nowoczesne to slabiutkie takie ze zaraz choruja . Pozdrawiam ja sie ciesze ze zimno przynajmniej ludzie w domu siedza:(
araksol
23 marca 2020, 00:25no niby tak siedzą i to korzystne...
Laurka1980
22 marca 2020, 19:26Długo byliście z 1 mężem razem?
araksol
22 marca 2020, 19:50trzy lata ale z przerwami...
aska1277
22 marca 2020, 18:54Porzeczkę czarną lub czerwoną chętnie bym zjadła z cukrem ;) i jogurtem. Pozdrawiam
araksol
22 marca 2020, 19:50o tak...:)
Użytkownik4033363
22 marca 2020, 16:52Masz wspaniałe kociaki i dobre serce, jesteś nietypową osobą, ale w bardzo pozytywnym znaczeniu. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich najbliższych, przesyłam dużo pozytywnej energii.
araksol
22 marca 2020, 17:44bardzo mi miło i wszystkiego dobrego Ci życzę:)
Epestka
22 marca 2020, 15:37Pomyśl ile kalorii spaliłaś na tym chodzeniu.
araksol
22 marca 2020, 16:32na razie przytyłam...Pewnie stres i węglowodany...
Epestka
22 marca 2020, 16:51Przecież nie od spaceru! Bez niego na pewno przytyłabyś więcej 😉
araksol
22 marca 2020, 17:43nie to węglowodany...
Epestka
23 marca 2020, 00:39Pewnie tak, ale dzięki spacerowi przytyłaś mniej niż byś mogła
araksol
23 marca 2020, 01:20no może
Karampuk
22 marca 2020, 15:15za kilka dni ma sie ocieplic
araksol
22 marca 2020, 16:31no oby...:)
aga2525
22 marca 2020, 14:14Masz bardzo dobre serduszko że tak dbasz o zwierzęta. Aż miło się czyta Twój pamiętnik. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka w tym trudnym dla nas czasie.
araksol
22 marca 2020, 14:26dziękuję i Tobie też wszystkiego dobrego