Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 119 Ciężki dzień


Witajcie

              Jak co dzień o tej samej  porze zaczęłam robić trening. Jednak ucho dawało się we znaki do tego stopnia,że odpuściłam. Położyłam się i płakałam :( Wyłam jak bóbr, dosłownie. To było z bezsilności.

              Niestety nie jest tak pozytywny dzień jak wczoraj. Wczoraj ucho jako tako ale dziś masakra..... Najpierw zrobiłam tym psikaczem z apteki, nic....później solą fizjologiczną i było gorzej, całkowicie ogłuchłam :(   Poczytałam,że można woda utlenioną. No to zrobiłam i jakby coś ruszyło. M widział,że się męczę bo czytałam z ruchu warg :( Dosłownie. I powiedział,że mi przeczyści strzykawką ( Mówił tak już w niedzielę jak mnie wzięło, ale ja uparta nie chciałam) Jak powiedział, tak zrobił. Z prawym uchem nie było tyle zabawy ale z lewym już tak. Jednak udało się mi pomóc na tyle, aby coś słyszała. Teraz mam wodę w uchu i czekam aż wyparuje :) 

          Jakoś udało mi się zrobić obiad, chwilę odpoczęłam...dłuższą chwilę. Poczułam się lepiej i pomyślałam.....Zrobię trening, spróbuję ile dam radę to dam. No i wiecie co??? Udało się zrobić 40 minut 

10 minut rozgrzewka

20 minut orbitrek

10 minut rozciąganie

Może nie ma większego szału, ale ucho na tyle pozwoliło. 

          

                    Jeśli chodzi o dzisiejsze menu wygląda tak

śniadanie: racuchy z jabłkami, cukrem pudrem i dżemem malinowym domowym

II śniadanie:  niestety wafelek ( byłam bezradna, załamana tym uchem :( :( Mój błąd !!!!

obiad: pieczone ziemniaki, pierś z kurczaka i mizeria

kolacja: płatki kukurydziane, serek brzoskwiniowy, winogrono


               Wszystko mieści się w limicie kalorii

Razem 1497 kcal     B. 51.5 g     Tł. 51 g         W. 207.6 g  

  limit  1857 kcal     B. 56-98 g    Tł. 52-62 g   W. 209-325 g 

         Tak na prawdę dziś nie mam ochoty nic jeść, zjadłam bo zjadłam aby chociaż te 3 posiłki były. Jedyny plus jest taki,że od 9 dni nie boli mnie głowa. Jejku jaka ulga :) 

       Nie będę Was dłużej zanudzała. Pamiętajcie aby się nie poddawać :) walczymy :) U mnie dziś znowu spadek ;) Aaaa bym zapomniała odstawiłam siemię lniane. Być może ono też miało wpływ na to że przybierałam na wadze, bo rano się nie mogłam wypróżnić. Także na chwilę obecną bez siemienia rano. Jeśli żołądek da o sobie znać wrócę do mojego rytuału. 

                                   Pozdrawiam 

  • Fiorlaka

    Fiorlaka

    6 maja 2020, 12:20

    Witam :) Wpadłam na chwilę i zostaje na dłużej :)

  • soraka

    soraka

    30 kwietnia 2020, 12:07

    Zaskoczona jestem, że zmieściłaś się w limicie, dla mnie same racuchy mają ok 1000kalorii

    • soraka

      soraka

      30 kwietnia 2020, 12:08

      Ogólnie mi wychodzi ok 1900 Twoje jedzenie ale może to złudzenie na zdjęciach i to są mikro porcje😛

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:34

      Wszystko było policzone jeśli chodzi o racuchy. Każdy produkt zważony, który dodałam. Także jest ok.

    • aknaanna

      aknaanna

      30 kwietnia 2020, 17:55

      To ja swoje porcje chyba sporo zaniżam i tak naprawdę jem o wiele więcej niż mysle 😁😁 ale to dobrze, dobra przemiana materii 😂😂

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 18:03

      aknaanna a liczysz kalorie?

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    30 kwietnia 2020, 11:51

    jetem zawiedziona Twoim wafelkiem. I też tymi uszami zmartwiona, ładnie się załatwiłaś. Mam nadzieję, że się poprawi i będziesz już miała spokój :( pozdrawiam! ps. super, że jednak po odpoczynku postanowiłaś zrobić jakiś trening, to się chwali, brawo! :)

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:36

      Sama jestem zawiedziona tym wafelkiem :( Na chwilę obecną jest ok z uchem. Ale jak tylko troszkę się wszystko uspokoi to idę do lekarza

  • Maratha

    Maratha

    30 kwietnia 2020, 10:20

    a wliczalas to siemie w bilans? wspolczuje tego ucha...

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:36

      Nie, ponieważ wtedy nie liczyłam kalorii :( A może to mój błąd był :(

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    30 kwietnia 2020, 08:37

    Podziwiam że mimo złego samopoczucia nie odpuściłaś treningu ja bym sobie dała spokój znajac życie....

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:36

      Lepiej się poczułam i spróbowałam.

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    30 kwietnia 2020, 07:58

    Się Nie lniane u mnie powodowało zatwierdzenie.to jest dobre na żołądek jak musi chronić przed nadkwasota chyba. Ale chyba tak jak myślisz że to mogło być przyczyną....super że jesteś taka wytrwala w sporcie:)

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:40

      Póki co nic innego mi do głowy nie przychodzi :( Bo jednak ćwiczyłam, jadłam w miarę ok

  • Laurka1980

    Laurka1980

    30 kwietnia 2020, 07:53

    Współczuję bólu :(

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:50

      Już jest lepiej

  • annna1978

    annna1978

    30 kwietnia 2020, 07:26

    Tez bym z uchem nie cwiczyla😊 brawo!!!

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:50

      Wyczułam ten lepszy moment ;)

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    29 kwietnia 2020, 22:40

    Siłaczka z Ciebie, że nawet w taki dzień nie odpusciłaś treningu💪 oby jak najszybciej Ci się poprawiło 😘

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:52

      Sama siebie nie poznaję,wyczułam chwilę kiedy lepiej się poczułam. Oczywiście gdybym źle się poczuła, to bym zrezygnowała

  • Sofijaaa

    Sofijaaa

    29 kwietnia 2020, 22:32

    Bidulko Ty to się ostatnio nacierpisz :-( Brawo za trening :-)

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:52

      Ciągle mnie się coś łapie.Ale nie poddaję się :*

  • cudmalinka

    cudmalinka

    29 kwietnia 2020, 22:00

    Odważnie z tą strzykawką, ja chyba bym się nie odważyła. Ale najważniejsze że jest jakaś poprawa

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:53

      Nie robił mi mocno, także ok. Fakt faktem miałam trochę stracha :)

  • Stonka162

    Stonka162

    29 kwietnia 2020, 21:30

    Na zapalenie ucha najlepiej krople otinum lub ototalgin, są bez recepty. Kup jutro, nie czekaj.

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 21:36

      Tylko ja nie wiem co mam. Bardziej podejrzewam,że zapchałam patyczkami ucho :( tzn woskowiną :(

    • Stonka162

      Stonka162

      29 kwietnia 2020, 21:38

      Otinum używa się i przy zapaleniu i do oczyszczenia, dlatego przyszły mi do głowy od razu. Cena około 20 zł

    • aska1277

      aska1277

      30 kwietnia 2020, 17:56

      Dziękuję

  • ewelka2013

    ewelka2013

    29 kwietnia 2020, 21:08

    Podziwiam za ćwiczenia 😉 i współczuję bolu ucha..

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 21:21

      Dziękuję ;) To nawet nie ból, tylko niedosłuch :(

  • saya1990

    saya1990

    29 kwietnia 2020, 20:44

    hmm patyczki do uszu mówisz , używam od lat i jeszcze nic się nie podziało , pamiętam, ze babcia sobie jakieś świeże zioła wkładała do ucha jak ją bolało ale co to było? muszę się dopytać :) bo działały cuda , jak wszystkie babcine sposoby <3

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 20:46

      Oj tak babcine sposoby najlepsze :)

    • saya1990

      saya1990

      29 kwietnia 2020, 20:48

      Zadzwonię jutro do babci :) dziś już za późno , pewnie już dawno śpi . Dopytam i dam znać :)

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 21:06

      Spoko, pewnie nie zawracaj dziś głowy babci ;) Nawet jak za dwa dni zapytasz to ok :)

    • Stonka162

      Stonka162

      29 kwietnia 2020, 21:28

      Geranium, ale ciężko będzie dostać. Dawniej babcie hodowały na parapetach takie cuda jak geranium, mirt itp. Teraz to nie jest modne, niestety.

    • saya1990

      saya1990

      29 kwietnia 2020, 21:29

      tak !! to pewnie to ! takie zielone listki babcia wkładała do ucha :)

  • Passifloraaa

    Passifloraaa

    29 kwietnia 2020, 20:41

    Racuchy, pycha! Wspomnienie z dziecinstwa:) A moze masz zapalenie ucha srodkowego?

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 20:45

      U mnie to też smak dzieciństwa :) Podejrzewam,że woskowina zaległa w uchu, przez pchanie patyczkami :(

  • achaja13

    achaja13

    29 kwietnia 2020, 20:24

    Kiedyś moje koleżanki z pracy czyścily uszy woskowymi świecami... można kupić w sklepach medycznych i aptekach ... ale mi zrobiło się słabo z samego widoku bo świece trzeba włożyć do ucha i zapalić... nigdy nie stosowalam. Miałam już dwa razy czyszczone uszy ale zawsze u laryngologa. Też niestety używam patyczkow do uszu i nie umiem przestać...

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 20:44

      Czytałam właśnie o tych świecach, ale sama bym się bała zrobić. Ja ostatni raz miałam czyszczone u laryngologa 14 lat temu :)

  • Użytkownik4083766

    Użytkownik4083766

    29 kwietnia 2020, 20:22

    Podziwiam, ze pomimo bólu udolo Ci się zrobic trening. A z uchem szybciutko do laryngologa, po pierwsze, po co sie masz męczyć, a po drugie, w przyszłości mozesz bardzo żałować

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 20:25

      Zrobiłam trening, wyczułam moment kiedy było ok. Z lekarzem niestety teraz kiepsko, najpierw potrzebne skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu, a później laryngolog. A z terminami kiepsko... tym bardziej teraz :(

    • Użytkownik4083766

      Użytkownik4083766

      29 kwietnia 2020, 20:48

      Wiec moze prywatnie, to nie zarty. Myslisz, ze to zapalenie? U nas niektore recepty lekarze wypisuja, po konsultacji telefonicznej

    • aska1277

      aska1277

      29 kwietnia 2020, 21:20

      Najbardziej prawdopodobna wersja,że zapchałam woskowiną ucho :( pchałam patyczkiem i mam :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.