Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Pogoda ma być lepsza i trzeba by wyjść zrobić zdjęcia i narwać gałązek brzozy. Ciekawe czy uda sie to zrealizować, bo Krzysiek ma wyjazd. Może po powrocie zalec na kanapie i nie skłonię go do wyjścia. Czas goni, bo jest jeszcze trochę pracy koło domu. Jutro coś podziałamy...

Czas mnie goni i chyba jednak w pierwszej kolejności kupię rośliny, a nie ciuchy. Czekam na parę groszy i mogę juz o tym myśleć i planować. Ciuchy kupię w listopadzie albo pod koniec października. Na razie kupilam borowki amerykańskie i nektarynę kolumnową. Myśle jeszcze o jagodzie kamczackiej i malinie. Może o agreście i jeżynie bezkolcowej.. Myślę wiążąco, bo wszystko juz jest w koszyku na Allegro. Kusi mnie jeszcze czereśnia. Znalazłam niewielką lampę fotograficzną. Muszę coś pilnie zarobić to kupię:) Muszę kupić kilka niewielkich pastikowych doniczek, bo część kwiatów co kupiłam juz nie przyjmuje wody. Muszą być koniecznie przesadzone. Kupię jak pojadę do fryzjera w sklepie stacjonarnym...

Pogodzilam się chyba już z zakończeniem relacji z S z tym, że to jest bez sensu w mojej obecnej sytuacji. Mam Krzyśka i z nim chcę być. Raczej, bo mnie czasem strasznie denerwuję. Nie wiem co by było gdybym Krzyśka nie miała. Prawdopodobnie bym utknęła w relacji z S. Chyba juz się nie zmienię i nie zacznę szukać idealnego partnera. Całe życie przezyłam z tymi nieidealnymi. Kikanaście lat byłam sama i na ideał czekałam. Byłam wybredna i miałam wymagania. No i bardzo mi było samej źle. Nie potrafię być szczęśliwa sama i jest tak faktycznie, ze wychodzę z założenia, ze lepszy taki niż żaden. Nie wszystko zaakceptuję, ale na niektóre wady jestem skłonna przymknąć oko. Krzysiek ideałem nie jest i S nie był. Z Krzyśkiem jednak jest mi lepiej. S twierdził, że dalby mi szczęście gdyby Krzyśka nie było. Moze to i prawda, choć wątpię,  ale nie przekonam się o tym. Trochę mi smutno, ale to normalne. To kolejny etap. Ostatni to juz akceptacja i definitywny koniec. Nie ma już we mnie napięcia, złości. Chyba stres odpuścił choć koszmary mi się jeszcz śnią... Zaczynam żyć jak dawniej. Plany mi sie mnożą w tym te artystyczne.

Wczoraj zrobiłam kolejne już w mojej karierze, perfumy w wosku... Zapach wyszedł świetny. Zapisałam sobie recepturę. Pierwszy raz użyłam drzewa różanego... Lubię perfumy wyrabiane w domu. Nie mogę się za to przekonać do kremów. Są zbyt tłuste i gęste i choć nie zapychają to zostają długo na skórze co mnie drażni.

Kolejne zdjęcie w nowej sukience. Fajnie sie w niej czuję. Chyba się starzeję, bo nigdy nie lubiłam tej długości jako ciotkowatej, a teraz ją akceptuję...:) Nadwagę widać, ale to nieszkodzi...:) Tu jestem bez makijażu...

  • ninka1956

    ninka1956

    20 października 2020, 23:41

    Wyglądasz bardzo ładnie....ale masz super nogi, więc je pokazuj, nie zakrywaj... Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      21 października 2020, 02:03

      dziękuję:)

  • Andzia11444

    Andzia11444

    20 października 2020, 20:47

    Wyglądasz super, bardzo ciekawa jestem tego Twojego wróżenia, Tych Twoich różności , na zdrowie, pozdrawiam serdecznie😀

    • araksol

      araksol

      21 października 2020, 02:03

      aż super? Dzięki:)

  • Nattina

    Nattina

    20 października 2020, 16:05

    Ładnie w sukience a długość ok, wcale nie ciotkowato.

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 20:41

      no to dobrze...

  • synergia

    synergia

    20 października 2020, 11:44

    Z nutą tajemnicy, subtelnie...

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 20:40

      :)

  • pyzia1980

    pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)

    20 października 2020, 11:42

    Wyglądasz prześlicznie ! Widać że sukienka i bielizna dobrze dobrana bo wszystko ładnie się układa.A długość moim zdaniem dla Ciebie jest idealna .

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 20:40

      o widzisz. Zawsze wolałam albo mini albo maxi

    • pyzia1980

      pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)

      20 października 2020, 20:44

      Mi się wydaje że różne rzeczy, upodobania zmieniają się z czasem, wiekiem.

  • Domdom89

    Domdom89

    20 października 2020, 11:09

    Sukienka swietna i bardzo pasuje!! Zadna tam ciotkowata!!

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 20:39

      mówisz?

  • KsiezniczkaSniezka

    KsiezniczkaSniezka

    20 października 2020, 10:05

    Wygląda Pani delikatnie i eterycznie w tej sukience i jakoś tak do twarzy z tą nostalgia i brakiem uśmiechu. Pani Jesień... nostalgiczna, melancholijna ale wciąż piękna i jakże potrzebna :)

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 20:39

      dziękuję:)

  • Gramatyka

    Gramatyka

    20 października 2020, 08:08

    Na zdjęciu przebija z Twojej twarzy delikatność.

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 09:41

      mówisz?

  • equsica

    equsica

    20 października 2020, 07:59

    Super wyglądasz w tel sukience!

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 09:41

      dziękuję:)

  • KochamSiebie2020

    KochamSiebie2020

    20 października 2020, 01:27

    Wow 4 lata z S... O. O

    • araksol

      araksol

      20 października 2020, 09:40

      no ponad...:)

  • agulek1978

    agulek1978

    19 października 2020, 21:41

    Ile czasu byłaś z S?

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 22:09

      w kwietniu minęły 4 lata...

  • marsela7

    marsela7

    19 października 2020, 20:19

    Pięknie Ci w tej kiecce :) Strzał w dziesiątkę !

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 21:41

      no widzisz...:) Dziękuję Ci bardzo:)

  • karlsdatter

    karlsdatter

    19 października 2020, 19:51

    Sukienka to kolejny udany zakup :) szkoda, że nie można wkleić zapachu perfum;)A S... nigdy nie byłam jego fanką.... Życzę Ci tylko, żebyś jak najszybciej przeszła do ostatniego etapu i by z Krzyśkiem układało się jak najlepiej :)

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 19:54

      dziękuję Ci bardzo...Czasem jeszcze o S myślę...

  • aska1277

    aska1277

    19 października 2020, 18:50

    Faceci tak mają,że czasami denerwują ;) Mój mnie czasami denerwuję ale cieszę się,że na Niego trafiłam. Fajnie wyglądasz w tej sukience, kolorki Tobie pasują, tylko szkoda że nie ma usmiechu ;)

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 19:45

      też się cieszę, ze mam Krzyśka...

  • przymusowa

    przymusowa

    19 października 2020, 18:21

    Też dosadzaliśmy w weekend borówkę, bardzo chciałam mieć na działce jeszcze "Herberta" mimo marnej mrozoodporności - zobaczymy czy sobie poradzi, owoce są pyszne. I śliwa "Record" też poszła do nasadzenia, bo w tym roku od kupowanych nie mogłam się oderwać:) I trzymam kciuki, żeby ta kompletnie zbędna relacja z Sebastianem w końcu została zerwana.

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 19:45

      dziękuję...No oby...:)

  • Alianna

    Alianna

    19 października 2020, 12:52

    Bardzo ładnie Ci w tej sukience :-)

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 13:35

      dziękuję:)

  • poszukujaca

    poszukujaca

    19 października 2020, 12:44

    Bardzo te kolory oraz długość sukienki pasuje. Świetnie wyglądasz. Co do związku sama wiesz najlepiej z kim Ci będzie dobrze. Życzę Ci z całego serca szczęścia.

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 13:36

      dzięki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.