Witajcie
Czy Wasza sobota też tak leniwie upływa?! U mnie tak. Dziś poza praniem niewiele zrobiłam. Standard śniadanie, obiad, kolacja, no i czas z książką :) Czy żałuję? Nie :) Posiłkowo dzień wygląda tak:
śniadanie: chleb, twaróg wędzony, ogórek i miks sałat
obiad: sajgonki sztuk 3, surówka z białej kapusty
kolacja: bułka zapiekana z serem, szynką, jajkiem
Łącznie wyszło 1552 kcal na 1815. Zdjęć brak, bo się dziś zakręciłam i dopiero wieczorem sobie przypomniałam, że miałam robić zdjęcia. Jutro się poprawię :) Ale za to picie wody idzie mi całkiem dobrze. Dziś kolejny dzień wyzwania i 1,5 litra wypite :) Na chwilę obecną liczenie kalorii daje mi frajdę. Czasami jak coś przygotowuję, to wydaje się, że ma o wiele więcej kalorii. Jednak jak się podliczy, to jest dużo mniej. Dlatego liczę, zobaczymy jak długo. Picie wody hmm dzięki wyzwaniu, mam mobilizację :) Także jeśli nadal ktoś ma z tym problem, zapraszam do mojego wyzwania na Vitalii " styczeń-nawyk picia wody"
Jeśli chodzi o tegoroczne plany?
Po 1. minimum 1,5 litra wody
Po 2. aktywność 4 razy w tygodniu
Po 3. planowanie menu
Po 4. do celu brakuje 5,2 kg ale nie obrażę jeśli zgubię więcej ;)
Nie są jakieś wygórowane i niemożliwe do wykonania. Grunt to systematyczność, a z tym u mnie różnie bywa. Także małymi krokami a do celu. Nie daję sobie konkretnej daty na zgubienie tego nadbagażu, bo nie chcę za bardzo się spinać. Dałoby to odwrotny skutek u mnie. Mam cały rok na to.
Jeśli chodzi o dzisiejszą aktywność, to chód 3,56 km. Jednocześnie to romantyczny spacer z M ;) M widział, że chodzę po domu w celu dobicia do 10 tyś kroków...I mówi do mnie " Kochanie a może pójdziemy na spacerek, to sobie kroki nabijesz ;) " No i poszliśmy. Takim oto sposobem mam już ponad 13 tyś. Lekki mróz, ale przyjemnie było :) Może jeszcze do planów dołożę minimum 10 tyś kroków ;) Kiedyś wcześniej spać nie poszłam, póki nie dobiłam do 10 tyś ;) Później odpuściłam.
A Wam jak mija sobota? Jakie plany na niedzielę? Trzymam za Was kciuki. Przegrywa ten, kto nie walczy, pamiętajcie. Także działamy ;) Powodzenia i miłego wieczoru oraz cudownej niedzieli :) Pozdrawiam :*
clio
3 stycznia 2021, 09:19Ja też mam podobnie do celu i idzie mi to opornie, mam nadzieję że właśnie teraz z nowym rokiem się to ruszy. Po świętach nie miałam jeszcze odwagi wejść na wagę, ale już od wczoraj zaczęłam kontrolować jedzenie. A spacery muszę wdrożyć, bo na razie kiepściutko z krokami, 8-9 tys. Powodzenia Ci życzę i walczymy :-)
aska1277
3 stycznia 2021, 17:14Ustal sobie dzień ważenia, dzień w którym masz więcej czasu. U mnie takim dniem jest sobota. Wtedy na spokojnie mogę się zważyć, zmierzyć :) Kochana kroków też robisz dużo, nie zniechęcaj się :) Powodzenia
eszaa
3 stycznia 2021, 07:23podziwiam ludzi, którym picie wody łatwo przychodzi, dla mnie to kosmos, bo ja to bym najchetniej poprzestała na moich trzech kawach. Nie czuje pragnienia a pić na siłe, zadna przyjemność
aska1277
3 stycznia 2021, 17:12Może dodawaj np. soku z cytryny, limonki czy grejfruta :) mi to pomaga, na zmianę coś dodam, czasami pól dnia czysta woda, ale jak nie wchodzi dodam soku. Staram się chodzić z wodą po domu. Jeśli jestem w kuchni to butla koło mnie, jeśli w salonie to butla przy mnie, jesli idę do dziewczyn na górę, zabieram wodę :) i tak po łyku biorę :)
MichalinaMichalina
3 stycznia 2021, 00:37Brakujące kroki wyrabia sie w domu z pokoju do kuchni z kuchni do pokoju😁dobrze wiedzieć że nie jestem jedyna,mnie ratują jeszcze spacery z psem ktory uwielbia świerze powietrze🤣ja tez wziełam sobie picie wody na celownik minimum 1,5l ale roznie bywa...Zostaĺo ci 5 kg do osiągnięcia celu ,zazdroszczę i pozdrawiam 😁
aska1277
3 stycznia 2021, 17:02Mój kot niestety sam chadza na spacery :) Zapraszam do mojego wyzwania z wodą :) Będzie raźniej :)
marmarta1
2 stycznia 2021, 23:29Spacery po domu też mogą być fajne 😁 U mnie zegarek pokazuje też procentowo aktywność danego dnia i dopóki nie dobilam do 100% to też tak chodziłam 😄 A te 100% to sobie sama ustawiam jaki chce mieć cel
aska1277
3 stycznia 2021, 17:01Ja ustawiłam właśnie na 10 tyś kroków. Mniej bym wyrobiła, a tu jednak trzeba się troszkę nachodzić ;) A to tylko dla zdrowia
Laurka1980
2 stycznia 2021, 23:02Siedziałam nad moim bullet journalem :)
aska1277
3 stycznia 2021, 17:00Ooo jestem ciekawa jak Ci poszło :) Ja kiedyś próbowałam do mojego usiąść, ale wolę kalendarz :)
Trollik
2 stycznia 2021, 20:39Sobota godpodarcza a jutro dzien lenia ale spacer i rower obowiazkowo
aska1277
2 stycznia 2021, 21:56U mnie w planie jutro spacer, ale zobaczymy jak to wyjdzie
Anankeee
2 stycznia 2021, 19:37Mnie również wyzwanie mobilizuje do picia wody 😁 Na razie nie zapominam o tym😇 Moja sobota wygląda podobnie do twojej...ogarniam dom, a głównie pranie, bo się dużo nazbierało🙄 Zawsze w weekendy zmieniam pościele...itp. Jutro marzy mi się spacer, ale to się okaże...
aska1277
2 stycznia 2021, 20:21Cieszę się, że dołączyłaś. Ja też planuję na jutro spacer ;) Ale zobaczymy jaka pogoda będzie i nastroje ;)
annna1978
2 stycznia 2021, 19:28Podoba mi się Twoje podejście, mam podobne cele, zgubić w swoim tempie😊💪 romantyczny spacer to super sprawa 😊♥️
aska1277
2 stycznia 2021, 20:20Dokładnie, to nie jest wyścig ;) Oj tak potrzebowałam tego spacerku ;)
annaewasedlak
2 stycznia 2021, 19:21Mi aktywnie-zrobiłam dziś ponad 27 tys. kroków.
Anankeee
2 stycznia 2021, 19:38Wow😳
aska1277
2 stycznia 2021, 20:18Podziwiam :) Ja muszę na nowo wrócić do liczenia kroków ;)
kasiaa.kasiaa
2 stycznia 2021, 19:19Brawo za wodę😀 Ja zaczynam od poniedziałku 😉
aska1277
2 stycznia 2021, 20:17Postanowiłam zacząć przed styczniem, aby się wdrożyć ;) I wiesz, co.... podoba mi się picie hihihi
kasiaa.kasiaa
2 stycznia 2021, 21:00Tak się przyzwyczaisz, że będziesz się rozglądać za butelką z wodą 😂😂
aska1277
2 stycznia 2021, 21:55Liczę na to ;)
ewelka2013
2 stycznia 2021, 19:04Ja muszę kupić sobie opaskę do kroków...
Anankeee
2 stycznia 2021, 19:38Póki co można też mierzyć telefonem za pomocą aplikacji🙂
aska1277
2 stycznia 2021, 20:17Ja mam Samsung Galaxy Fit i jestem zadowolona. Ale zalezy jaki masz telefon.