Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Moj Krzysiek ma 10 dni urlopu zdrowotnego. Potrwa łącznie do 25 I. Odpocznie, a ja z nim. Lubię jak jest w domu nie tyko z powodu kurierow. Będę spać do oporu o ile mi Adrian pozwoli. Postaram się naciąć trochę drewna. DZiś moze wyjdziemy. Ciąć będę lisicą. Krzyśkowi nie pozwolę. On jest tak tym zdenerwowany, ze aż się trzęsie. Jest też do cięcia dąb, bo niektore klocki są za dlugie do naszego pieca. Potnie Sebastian, bo trzeba tu normalnej pily spalinowej, a ja do niej nawet nie dochodzę. Boję się. Czekam już na niego, bo jest jeszcze do pocięcia gruszka. Są do powieszenia/poprawy/ dwa karnisze, które wyrwały koty. Nie wiem kto zbije i pomaluje drewnochronem skrzynie na warzywa. On albo Adrian. Adrian już za zbicie miał zapacone, ale nie skończył i się miga. Nadstawki do uli, ktore miałam pociąć, wykorzystam do uprawy warzyw. Tak mi podpowiedziała znajoma z bloggera i uznałam pomysł za dobry.

Powinnam pomalować w tym roku w pokoju dziennym, bo jest brudno. Wszędzie pyl  od pieca. Pościel z kanapy piorę co dwa tygodnie. Brudzą się włosy i osiada na skorze. Ostatnio posmarowałam sie w dzień kremem i wystarczylo kilka razy dołozyć węgla by pojawily sie paski na szyi. Uroki pieca węglowego, ale i tak z niego nie zrezygnuję. W przyszłym roku też taki kupię choć jest droższy niż ten w którym można spalać tylko drewno. Muszę kupić eco, bo zgodnie z ustawą taki muszę mieć od 2022 roku. Szkoda mi piecokuchni, bo jest praktycznie nowa. Nie wiem czy 20 razy było w niej palone. Już są piecokuchnie zgodne z ustawą. Ulzyło mi. Centralnego w piwnicy nie zrobię, bo nie mam zamiaru śmigać po schodach. Będę coraz starsza, a już mam problem wejść z powodu kręgosłupa. Kiedyś centralne w piwnicy było i paliłam w piecu, ale byłam młoda. Gazu nie założę, bo się boję. Na prąd instalacja za słaba. Coś będzie chyba jednak pomyśleć na starość albo i nie...Mama węgiel nadal nosi. Koleżanka załozyła gaz i kupiła bardzo oszczędny piec za 10000 zł i nadal w piecu w piwnicy pali odkąd mąż przeszedł na emeryturę. Ona całe życie nie pracowała zawodowo i teraz zyją tylko z emerytury męża. Łatwo się mówi osobom z grubym portfelem o ekologicznym grzaniu. A niby czym ma grzać ekspedientka czy sprzataczka na emeryturze. Czym ma grzać przeciętny rencista? Stać ich na ekologię? Nie każdy jest w stanie skończyć studia i ktoś też musi w sklepach pracować. Było grzane węglem i długo jeszcze będzie. Drewno tyle ciepła nie daje. Przynajmniej u mnie.

Dieta trwa nadal. Wczoraj Krzysiek był w mieście i kupił mi serki wiejskie, kefiry i mięso. Dziś schab, jajecznica z pomidorem i grzybami. Do tego będzie serek wiejski. Jem monotonnie, ale mi to nie przeszkadza. WAżne, żewaga leci szybko...

Sebastianowi pieniędzy na leki nie wysłałam, a on 40 zł pożałował. Robiłam mu tylko Reiki i zabiegi bioterapii. Przykładał też szawią. Wczoraj mu to pękło i ropa schodzi, ale czarno to widzę. Według mnie zaatakowana jest szczęka i kilka zębów. Moze szałwia nie wystarczyć i nie wiem czy zęba wyrwie gdy ropa zejdzie.

Taka bluzka mi się spodobała. To już na lato, bo rękawy 3/4. Widzę ją z białymi spodniami, leginsami ale do tego potrzebna waga w normie.

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    15 stycznia 2021, 15:09

    Lutowa nie nie pomyliłam. Mój ojciec zakładał ok 900zł miesięcznie jak kupowali dom. W lecie dogrzewając od czasu do czasu tylko, po kilka godzin dziennie płącą ok 1200-1500zł. Opłaty za przesył miesięcznie nawet 600 zł wychodza niestety. Może to zależy od miasta. Rodzice są podłaczeni do sieci miejskiej.

  • renianh

    renianh

    13 stycznia 2021, 20:54

    Piece to koszmar mojego dziecinstwa i choc ja w nich nigdy nie palilam to i tak denerwowaly mnie te roznice temperatur do tego stopnia ze nigdy nie chcialam domu ,kocham mieszkac w bloku i cieplo:)

  • agulek1978

    agulek1978

    12 stycznia 2021, 21:15

    Jeszcze może być ogrzewanie olejowe.Teraz w gminie można złożyć wniosek i jest dofinansowanie na piec eco.

    • araksol

      araksol

      12 stycznia 2021, 21:21

      u mnie to się nie sprawdzi... Drogo wyjdzie, bo wieje z każdego kąta...

  • Dasza205

    Dasza205

    12 stycznia 2021, 19:43

    Dom 160m2. Temperatura na dole 21-22 stopnie, góra zimniej, bo sypialnie. Grzanie całodobowe o stałej temperaturze. Całoroczny koszt ogrzania domu i wody to ok 4500. Dom dobrze ocieplony, okna 3 szybowe. Nie jest to kwota powalająca.

    • araksol

      araksol

      12 stycznia 2021, 19:47

      moj dom jest słabo ociepony i nie bedzie epiej bo stary. teraz płace około 2000 za ogrzewanie

  • kottie

    kottie

    12 stycznia 2021, 14:52

    Z zębami to masakra, jak nie ma kasy na leczenie to niech idzie wyrwać na NFZ. Znajomy z pracy tak miał że jeden ząb go bolał, i bolał, on to tylko zagłuszał lekami przeciwbólowymi. W końcu zrobił się ropniak, poszedł do dentysty i okazało się że kolejne 2 czy 3 zęby ma zepsute od tego jednego i wszystkie do leczenia kanałowego. To nie są przelewki! Z resztą może być gorzej, jak dostanie zapalenia okostnej to i zapalenie opon mózgowych, zapalenie mięśnia serca a nawet i sepsa może się wdać. Tutaj szałwia nie pomoże :(

    • araksol

      araksol

      12 stycznia 2021, 15:02

      no i ja tak myślę:)

    • Dasza205

      Dasza205

      12 stycznia 2021, 19:45

      Oj tak. Mój znajomy z powodu zepsutego zęba dostał sepsy i ledwo go uratowano. Przeleżał w akademii z drenami w ustach wiele dni.

    • araksol

      araksol

      12 stycznia 2021, 19:47

      bierze antybiotyk. ropa pod 4 zebami

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    12 stycznia 2021, 12:27

    No tak jak piszesz koszty ogrzewania koszmarne. Moi rodzice dawno temu gdy się przeprowadzali kupili dom, mały taki ok 200 m2. Piec podłączony do sieci gazowej ale był starego typu więc zainwestowali w nowszy oszczędniejszy z założeniem że się zwróci, wszystko przeliczyli i guzik z tych oszczędności wyszło. Piec ma funkcje ustawienia grzania na 9, 11 i 17 godzin dziennie. Oni ustawiają tylko na 9, i to w sypialni i salonie tylko. Można zamarznąć,a rachunki powalają. Oprócz samego zużycia jak to wszędzie liczą sobie opłaty przesyłowe, konserwacyjne i inne cuda. W sezonie grzewczym wychodzi nawet i 5000-6000 zł na miesiąc. Masakra. Myślą nad zmianą kombinują i jak taniej wychodzi węgiel czy drewno to już nie ten wiek i nie ta energia by palić. Ja mieszkam w bloku i mamy CO ale też koszty ogrzewania to połowa czynszu...

    • araksol

      araksol

      12 stycznia 2021, 12:36

      u mnie w tej chwili to 1,5 tony węgla plus 2 m2 drewna plus prąd okoo 700 zł. Ogrzewany do temperatury 23 stopni jest tylko 1 pokój...Inne wnętrza temp okoo 12-kuchnia i 15 sypiania...łaziekna nieogrzewana. My jesteśmy zimolubni..

    • Lutowa

      Lutowa

      12 stycznia 2021, 12:52

      Myślę, ze się pomyliłaś pisząc 5000 - 6000 zł na miesiąc. Chyba chodziło o 500-600 zł.

    • Gramatyka

      Gramatyka

      12 stycznia 2021, 14:02

      Dokładnie. JA ogrzewam 300 m2 gazem, dom ocieplony i teraz wyszło mi w grudniu 650 zł miesiąc za gaz, przy czym gazem grzeję tez wodę do mycia/ Mam temperaturę 20 stopni C. Grzeję 24 godziny na dobę.

    • araksol

      araksol

      12 stycznia 2021, 14:27

      to faktycznie niedużo...

    • agnes315

      agnes315

      12 stycznia 2021, 19:59

      u mnie dom ponad 200 m2, trzy kondygnacje, w domu temperatura różna: na parterze 22 stopnie, na pierwszym 24, na ostatnim podobnie, grzanie gazem non stop, okna szczelne, porządnie ocieplony, miesięczne opłaty 500-600 złotych łącznie z ciepłą wodą dla 5 osób i gotowaniem.

    • araksol

      araksol

      12 stycznia 2021, 21:22

      to tanio...ale ocieplenie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.