Dziś mniej jedzenia. Będzie serek homogenizowany, pomidor i jajka. Jutro czekam na spadek. O matko jak to powoli idzie. Jeszcze przyszły tydzień i może nawet kolejny. Zostało trochę ponad 1 kg. Kolejny etap w maju. Wtedy zawalczę o 75 kg. Jak dobrze pójdzie to we wrześniu kolejny etap i kolejne 4 kg. Marzenie to 71 kg. To by już była waga znośna. Byłoby około 107 w biuście, 83 w talii, 107 w biodrach. Będzie za dużo o 4 cm w talii do zdrowego poziomu tkanki tłuszczowej. Muszę zejść do około 67 kg.
Mam już gotowy zestaw jogi na kręgosłup. Wyszło około 20 minut. Wymieniłam sporo asan na ćwiczenia z programu Oli Żelazo. Tym razem nie poddam się szybko. Będę ćwiczyć minimum kilka miesięcy i śledzić postępy. Będzie też qigong 20 minut i callanetics. Koniec z jogą typu dochodzenie do trudnej pozycji. To wprawdzie satysfakcja ale kręgosłup ważniejszy. Może też kupię matę do akupresury. Kupię też chyba opaskę, bo chcę mieć sygnał, że za długo jestem w bezruchu. Daję sobie czas do końca roku. Teraz spalam celowo około 200 kalorii dziennie. Teoretycznie to prawie kilogram miesięcznie...
Od marca u mojej fryzjerki będą robione paznokcie. Jestem chętna oczywiście. Wreszcie będą wygladay jak trzeba. Co prawa kilka razy przyjeżdzała do mnie kosmetyczka do domu, ale teraz nie jeździ, bo koronawirus.
Dziś ostatnie prace w domu. Sebastian poprawi karnisze, bo zerwały je koty. W poniedziałek już jedzie. Na razie jest spokój. Nie kłóci sie ze mną, ale czasem drażni i jest uparty co mnie denerwuje. Wtedy wybucham. Chyba ma rację, ze to ja zaczynam, ale jak mam reagować gdy rozmowy nie skutkują? Adrian nadal maluje płot. Ja na razie nie pracuję zawodowo. Czekam aż pojedzie Sebastian. Krzysiek we wtorek idzie do pracy i zacznie się normalne życie.
Delilah1975
23 stycznia 2021, 17:57Jestem pełna podziwu, że tak dokładnie ułożyłaś sobie plan, ja co chwila daję plamę:( Podejrzę ćwiczenia na kręgosłup, jakiś czas temu nie chodziłam, chyba z nerwów, obiecuję sobie trenować jogę, ale jak widzę panie w rozmiarach xs, które unoszą kończyny w każdym kierunku, to przychodzi zniechęcenie, że gdzie ja taki grubas to zrobię. Miłego wieczoru☺️
araksol
23 stycznia 2021, 20:20ćwiczyłam jogę przy 100 kg
Delilah1975
23 stycznia 2021, 20:30Ja wiem, że to nie kwestia wagi, po prostu nie potrafię się tak ładnie wyginać jak te panie, odwaga i wiara pada.
araksol
23 stycznia 2021, 20:33nie przejmuj się ...:)
Delilah1975
23 stycznia 2021, 21:07:)
mmMalgorzatka
23 stycznia 2021, 16:36To jest dobra pogoda na malowanie płotu? Jakos to bardziej mi się kojarzy z cieplejszym czasem.
araksol
23 stycznia 2021, 17:11nie jest zimno i to tylko drewnochron impregnat