Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 114 i 115


Witajcie 

           Weekend zleciał, nawet nie wiem kiedy. Poluzowałam szelki wczoraj i dziś. I czas  na kolejne zmiany, tzn zaciskanie pasa. Inaczej nic z tego nie będzie. No może nie głodówka, bo na to się nie piszę. Bo tak jak cały tydzień trzymałam się w ryzach, jeśli chodzi o słodkie ( wpadło sporadycznie  to bardziej do owsianki) słone przekąski( nie wpadały) tak w weekend :( lipa, a to film z dziewczynami....no i sami wiecie. 

         Dlatego nie ma zmiłuj. Nie będę robiła wyzwań bez słodyczy czy słonych przekąsek, bo nie chcę, ale trzeba będzie panować nad chęciami sięgania po nie. Dlatego właśnie ze słodyczami i słonymi przekąskami, nie trzymam się tak ładnie jak z wodą???? Nosz.... czemu????!!!
        Ale jak wiecie , ja się nie poddaję. Walczę. Tylko chwilami to błędne koło, dlatego potrzeba małych zmian. Aktywność jest. Co prawda w weekend czyli sobotę było kółeczko 10x5 serii i hula hop 40 minut, a dziś kółeczko 10x6 serii i hula hop 30 minut. Także jakaś aktywność jest. W tygodniu większa i myślę aby w sobotę i niedzielę też zwiększyć jednak czas treningowy. Muszę odkurzyć rower ;) Mam kilka fajnych tras, odkąd są porobione chodniki ;) Tylko czasami samemu to tak nudno :( A tu na wsi nie mam nikogo do wspólnych ćwiczeń, czy jazd rowerowych :( Mam kilka znajomych mi osób, ale one raczej nie  są ludźmi typu sportowego ;) Zostają mi dziewczyny moje ;) albo samotność ;) 

      No nic jakoś to będzie, nie ma co biadolić, tylko działać. Zaraz zabieram się za jadłospis na jutro. Wiem, że jutro będzie też zakręcony dzień. Postaram się go nie spierniczyć ;) posiłkowo. 

      Mimo wszystko samopoczucie jest ok ;) Co prawda, jakoś dziwnie mi się oddycha hmmm i kołatanie cały czas się pojawia w klatce piersiowej. Ciągle człowiek czymś się denerwuje :( taka natura kobiet, matek...... córek..... 

     Ale Kochani Moi, działamy. Pamiętajcie aby się nie poddawać :* Zawsze możecie do mnie napisać, jeśli macie chwile zwątpienia, nie zapominajcie o tym :* Służę pomocą na tyle ile będę umiała. 

    Spokojnego wieczoru i jutro wracamy z nową energią :) Tego Wam życzę. Pozdrawiam :* :) 

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    26 kwietnia 2021, 21:50

    Nie dwnerwuj się, odpuść 😊

    • aska1277

      aska1277

      27 kwietnia 2021, 19:15

      Nie zawsze się da....

  • Anankeee

    Anankeee

    25 kwietnia 2021, 21:32

    Ja też z wodą bez problemu daję radę,a ze słodyczami niebardzo😔

    • aska1277

      aska1277

      26 kwietnia 2021, 19:17

      I jak tu sobie z tym poradzić.

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    25 kwietnia 2021, 20:22

    Poczekaj jak dojdę do siebie dobrze i będę miała z kim małego zostawić to możemy umówić się na rowery 😁Też bym pośmigała, a latem to już w ogóle super nad jeziorko wyskoczyć :)

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2021, 21:07

      Oooo z miłą chęcią, jesteśmy w kontakcie :)

  • equsica

    equsica

    25 kwietnia 2021, 19:53

    Raz na jakiś czas nawet trzeba odpuścić..

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2021, 20:10

      ;) dziekuję za wyrozumiałość

  • tracy261

    tracy261

    25 kwietnia 2021, 19:35

    Raz na jakiś czas można sobie pozwolić :) Cały czas jesteś aktywna i się pilnujesz :)

    • aska1277

      aska1277

      25 kwietnia 2021, 20:09

      Staram się ;) dziękuję za słowa wsparcia :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.