W sumie nie ma czego podsumowywać. Bo nie za wiele się działo. Wagowo stabilnie. Ani w górę, ani w dół. Cm jakie były takie są. Dużo spacerów, po 10 tyś kroków dziennie. Cały miesiąc zbierałam się do treningów, ale jakoś nie dałam rady. Raz się udało. Jestem trochę zła. Na szczęście jutro wszystko już wraca do normy. Tzn młoda do przedszkola, mąż do pracy bo miał L4 przedłużone. Zostanę sama z maluchem. Już mu się tak ładnie drzemki wypracowały, że ma 3 z czego dwie krótsze i jedną dłuższą. Trening będę w stanie zrobić. Obiady robię raz na 2 dni, coś lekkostrawnego, żeby młody mógł z nami jeść bo zaczęliśmy rozszerzanie diety metodą BLW. Jeśli chodzi o pokusy na słodkie, to owszem są, ale zaspokajam je zdrowymi batokikami. Dosłownie zakochaliśmy się w batonach firmy Krukam. Nie wiem czy znacie. Jak nie to spróbujcie nie pożałujecie. Trochę kosztują, ale jak są na promocji to na kupujemy i później mamy. W 40g mają jakieś 165 - 180 kcal w zależności od batona.
Buziaki. Odezwę się za jakiś czas.
Tysiek7
6 września 2021, 10:47Hej :) A gdzie te batoniki mozna kupic? 10tys fziennie swietny wynik :))
aska1277
31 sierpnia 2021, 19:26Walczymy, trzymam kciuki
bali12
31 sierpnia 2021, 10:31Powodzenia we wrześniowym dbaniu o siebie 🙂