Weekend i dziś spałam do oporu. Jutro też będę spać. Już prawie ostatni tydzień września i jesień w pelni. Trzeba z pracami uciekać, a wszystko przez pogodę idzie w ślimaczym tempie. Dziś bym chciała wyjść resztę poplewić, ale nie wiem czy się uda. Krzysiek nie pomoze, bo pracuje po południu. Muszę też koniecznie napisać charakterystykę z rosyjskiego. Jest też resztka koszenia. Później będzie praca na portalu z wróżbami, bo miesiąc sie kończy i ostatnie szanse na zarobek. Nie osiągnęłam jakiś rewelacyjnych wyników, ale tragicznie nie jest. Wystarczy na to co najważniejsze dla mnie.
Wczoraj było pieczenie cebularzy według nowego przepisu. Wyszły i przepis przytuliłam co oznacza, że będę wracać. Ciasto wyrabiam ręcznie, bo z robota zrezygnowałam z powodu mycia. Krzysiek jest oporny z myciem. Ja też sie nie kwapię, a Krzysiek sie na zmywarkę nie zgadza. Moze to i racja, bo ja postępu w kuchni za bardzo nie cenię. Nawet mikrofala mnie drażni, bo zajmuje miejsce i szpeci. Zepsuje sie ta, która mam i nowej nie kupię. Im mniej nowoczesnych czyli psujących sie łatwo sprzętow tym lepiej. Dziś zero węglowodanów prostych. Będzie kapusta kiszona z pieczarkami i marchwią, jajecznica z papryką, i cebulą i kotlety ze śledzi i twarogu. Jem teraz zwykle trzy posiłki. To około 800-1200 kalorii i tak zostanie. Moze coś waga spadnie.
Wczoraj postawiam mleko od krowy na kwaśne. Będę robić ser, ale nie wiem jeszcze jaki. Do wyboru jest twaróg, albo Koryciński. Podpuszczkę juz mam. Foremkę miałam i termometr. Na pewno będą zioła. Moze tymianek z czosnkiem niedźwiedzim. W tym tygodniu mogę zrobić coś bardziej pracochłonnego, bo nie mam zajęć. W przyszłym tygodniu ma być szkoła to i czasu mniej.
Zrobiło sie chlodniej, jesień i moje kości oraz stawy to czują. Tym razem oprocz kręgosłupa boli okolica prawego łokcia. Na szczęście tylko wtedy gdy coś podnoszę. Muszę kupić ziola Sroki albo Klimuszki, bo podobne są. One trochę pomagają. Tylko trzeba pić regularnie. Przy okazji organizm skorzysta, bo coli 0 juz tyle nie wypiję, bo nie wejdzie.
Kupiłam trochę mąki na pieczywo. Tym razem to też graham i mąka orkiszowa. Składzik na mąkę to po prostu skrzynka w pokoju dziennym. Kupuję co pól roku mniej więcej.
krolowamargot1
25 września 2021, 19:07Brak zmywarki uważam za błąd. To dużo mniejsze zużycie wody, to dużo lepiej dla planety. Moje ciotki z wiosek, bliższe wiekiem Twojej mamie, mają zmywarki od wielu lat. To nie tylko wygoda, ale i oszczędność. Co z tego, że Krzysiek się nie zgadza? Wytłumacz mu, że dzięki zmywarce bedzie miał więcej czasu na swoje krzyżówki.
araksol
25 września 2021, 19:43nie da się przekonać. Chodzi o koszty. Zmywanie w zmywarce droższe. Poza tym trzeba by zrobić remont w kuchni i to też klopot.
Jewcia27
25 września 2021, 17:24Dziękuję za przepis na cebularze:) wyglądają bardzo smakowicie 😊
araksol
25 września 2021, 17:28sprobuj:)
Joanna19651965
25 września 2021, 16:51Nie wyobrażam sobie życia bez zmywarki. Mam od jakiś 20 lat. Poza tym, że nie lubię zmywać, to zmywarka to naprawdę duża oszczędność wody, bo zmywasz z całego dnia w niewielkiej ilości wody. My zazwyczaj nastawiamy na noc i rano wszystko czyste. W Twoim przypadku, ze względu na szambo byłoby to chyba dobre rozwiązanie, a jeśli nie chcesz nowoczesności w kuchni, to możesz ją zamaskować.
araksol
25 września 2021, 17:28myśalam o tym, ale i miejsca nie mam i Krzyśiek nie chce. Sam zmywa...
izabela19681
25 września 2021, 16:23Kości i stawy Cię bolą, bo kolagenu coraz mniej w organiźmie, a i patrząc na Twój jadłospis, to go zupełnie z pożywieniem nie dostarczasz. Nie ma smarowania i jest ból.
araksol
25 września 2021, 17:43smarowanie to chyba warzywa owoce blonnik. Jem tego sporo.
izabela19681
25 września 2021, 20:35Smarowanie to kolagen, białko. Galaretka z nóżek, chrząstki, żelatyna itp.
araksol
25 września 2021, 21:18fuj. nie zjem tego...
Wiosna122
25 września 2021, 14:32ja lubie cebularze, ale musi byc na nich mnostwo cebuli :D Podasz przepis?
araksol
25 września 2021, 16:20Składniki na ciasto: 2 szkl. mąki pszennej (ok 310 g )+ 1 łyżka 25 g świeżych drożdży jajko 1 łyżeczka soli 1 łyżeczka cukru 3/4 szkl ciepłego mleka 2 łyżki oleju dodatkowo : 4 cebule 2-3 łyżki masła łyżeczka maku 1 roztrzepane jajko sól i pieprz Przygotowanie: Drożdże wkruszamy do ciepłego mleka, dodajemy łyżeczka cukru,1 łyżkę mąki ,mieszamy i odstawiamy na ok 15 min. Następnie do miski robota wrzucamy mąkę, wyrośnięte drożdże , jajko, olej i zaczynamy mieszać jak się zacznie łączyć dodajemy sól i wyrabiamy gładkie ciasto. obsypujemy lekko mąką i przykrywamy ściereczką - odstawiamy do wyrośnięcia na ok 1 godzinę. Cebule kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle ,doprawiamy solą i pieprzem, smażymy na średnim ogniu ,zęby nam ładnie zmiękła i nie zrumieniła się za bardzo. Jak jest już gotowa to wyłączamy gaz ,dosypujemy mak ,mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. Po godzinie ciasto wyjmujemy na stolnicę , zagniatamy ponownie, dzielimy na 9 części ,każdą rolujemy na kulkę i następnie rozwałkowujemy na płaski "w miarę" okrągły placek. układamy je na blaszce od piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i zostawiamy jeszcze na ok 30 min. Następnie włączamy piekarnik na 180 stopni góra dół . A my robimy wgniecenie na środku bułeczek np. kubkiem i w ten dołek nakładamy cebulowy farsz. brzegi bułeczek smarujemy roztrzepanym jajkiem. Bułeczki pieczemy ok 20-25 min. to wedug tego tyko ja wyrabiam ręcznie...:)
tara55
25 września 2021, 11:04Oo... A pokaż te kotlety śledziowo- twarogowe. Ciekawie zabrzmiały. Cebularze fajne wyszły, ale chyba są one jeszcze przed upieczeniem. :)
araksol
25 września 2021, 11:12nie upieczone. Cienkie były. Za to duzo :)
tara55
26 września 2021, 17:31Agatko- a mogłabyś podać przepis na kotlety śledziowo- twarogowe.? :)
araksol
26 września 2021, 17:562 śledzie solone, 250 dkg twarogu, kawałek cebuli zmielić, dodać jajko, bułkę tartą i przyprawy, wyrobić, uformować i smażyć