Nie wiem jak zorganizować przestrzeń w kuchni. Mam na szkliwo dwie szafki dolne i jedną górną, ale wszystkiego nie uzywam i używać nie będę. To pamiątki i wytrzucać nie chcę, ale co z tym zrobić? W szafkach tylko zagraca. U mnie nigdy więcej niż 4 osoby jeść nie będzie, bo przyjęć nie trawię, a pólmiski mam na pól stołu. Mam też rzeczy do fotografii kulinarnej typu kieliszki, cukiernice miseczki, talerzyki. Tego na codzień nie uzywam, a w kuchni to stoi. Chcę teraz luzu. Coś moze sprzedam, bo część szkliwa to rzeczy stare, a część wyniosę na strych... Dziś moze zabiorę się za przeglądanie jednej szafki. Powinam kupić nowe krzesła do kuchni. Kuchnię ogarnę dopiero po remoncie. Mam najpierw wstawić nowy piec do centralnego i dopiero później wszystko pomyję. W szafkach i to co w szafkach też. Malowanie w kuchni moze w przyszłym roku. W tym roku chcę pomalować tylko stolik na którym stoi maszynka, bo już jest w złym stanie. Muszę też kupić nową maszynkę. Innych zakupów nie przewiduję.
Na dworze dalsze koszenie, bo jutro święto i od strony drogi musi być porzadek... Moze też trochę zasilę ... W domu chcę posprzatać kolejną szafkę w kuchni. Krzyśka nie będzie, bo pracuje po południu.
Będę potrzebowała kuferek na moje rzeczy czary mary w tym karty tarota. Mam ich sporo. Trzeba będzie pomyśleć o decoupage. Będę potrzebowała coś na Krzyśka kasety do magnetofonu. Tak ma ich sporą kolekcję i pozbyć sie nie chce.
Przeglądałam ostatnio ofertę sklepu z artykułami gospodarstwa domowego i dotarło do mnie, że mam prosty gust i wiele nie potrzebuję. Teraz są cuda typu formy do uszek, do pierogów, akcesoria do szparagów, formy do tart, deski do serów, spieniacze do mleka, różnego typu noże. Ja nie potrzebuję tego wszystkiego. Nie jestem nowoczesna i używam zwykle tylko to co było dostępne przed laty. Wtedy każdy miał nóż do obierania warzyw, do filetowania ryb, do chleba, zwykły i dość... Teraz jest tego więcej, a ja nawet dokładnej oferty nie przeglądam...
Codziennie o ile pogoda pozwoli i czas jest wychodzimy z Mikusiem na dwór, ale na podwórko. Lubi biegać choć na sznurku sie trochę denerwuje. Jest z nim problem, bo podskubuje trawę i moze znaleźć cos co mu zaszkodzi. Rosną np. sumaki. Wczoraj wyszłiśmy z nim przed dom i gdy do sąsiada przyjechali goście, zauważyłam, że boi sie ludzi. Najpierw usiłował sie schować blisko mnie, a później zaczął na nich szczekać. Moze być z tego kiedyś problem behawioralny. Pies nie powinien sie bać... Wczoraj było drugie szczepienie i pisk. Straszny histeryk jest z niego. Jeszcze gorszy niż PIkuś...Nawet temperatury zmierzyć nie wolno...
i kolejne maki...
karlsdatter
16 czerwca 2022, 22:54Pies musi mieć kontakt ze smyczą, ulicą, ludźmi, rowerzystami itp itd. Jak już go w pełni zaszczepisz warto przełamać swoją niechęć i poświęcić czas na wychowanie psa i oswojenie go ze światem. Nie obraź się, ale masz się za osobę empatyczną, pełną miłości do zwierząt, a jednocześnie jesteś niezadowolona bo pies jest psem i do tego inną naturę niż sobie wymarzyłaś.
araksol
17 czerwca 2022, 10:35ja jestem z niego zadowolona. Jest fajny i będzie ok...
Nattina
16 czerwca 2022, 07:49Takiego rodzinnego szkła nie można wyrzucać, ale można podarować komuś jeśli jest w świetnym stanie albo dobrze sprzedać. Do grobu tego nie weźmiesz, na co dzień i nawet od święta nie używasz, więc może warto oczyścić dom?
araksol
16 czerwca 2022, 11:29no zobaczę...Szkoda mi sie tego pozbyć...
Joanna19651965
16 czerwca 2022, 01:25Może te nieużywane szkło zapakuj bezpiecznie w kartony, opisz i trzymaj na strychu. Zostaw to, co używasz, ew. coś do dekoracji. Co do tych różnych kuchennych "wynalazków", to odnoszę wrażenie, że się je po prostu wciska ludziom. Rozumiem, że w kuchni w restauracji niektóre sprzęty są w stałym użyciu, np. takie coś do siekania ziół, ale w domu nóż wystarczy. Dlatego mam takie sprzęty, których naprawdę używam - ekspres do kawy, mikser, sokowirówka, blender, maszynkę do mięsa i elektryczną tarkę. W zupełności wystarczy. Misiek to jeszcze psie dziecię i tak się zachowuje. Boi się tego, czego nie zna. Socjalizuj go, zabieraj w różne miejsca, nagradzaj smakołykiem/głaskaniem za przełamanie obaw.
araksol
16 czerwca 2022, 01:41tak za szkliwem chcę zrobić...Piesio się oswaja...:)
aska1277
15 czerwca 2022, 20:42To prawda, teraz w sklepach jest właściwie wszystko... nawet obieracz do jajek :)
araksol
15 czerwca 2022, 20:51no właśnie...
equsica
15 czerwca 2022, 12:41Czemu wymuszasz na krzyski żeby się pozbył swoich rzeczy (od razu zaznaczylass że ma dużo kaset i nie chce się ich pozbyć) skoro ty swoje tylko przekładzie z kąta w kąt i też się swoich pozbyć nie chcesz... Robisz tak samo a u kogoś traktujesz to jako wadę. Z misiem masz razie może być z tego problem musisz go oswajać z ludźmi.
araksol
15 czerwca 2022, 13:06bo kasety zniszczone zakurzone i nic z nich nie będzie, a moje szkliwo antyki i w idealnym stanie...
BG1966
15 czerwca 2022, 11:23to normalne, że szczeniaczek boi się nowości, chowa przy Tobie, bo potrzebuje wsparcia:) powodzenia w poznawaniu świata! jest przeuroczy!!!
araksol
15 czerwca 2022, 12:11:)
Wiosna122
15 czerwca 2022, 11:03ja mam zasadę, rok czegoś nie używam i idzie na śmietnik, albo wystawiam przed dom na śmietnik i zazwyczaj ktoś zabiera jeszcze tego samego dnia
araksol
15 czerwca 2022, 12:11pamiątek które pamietam z dzieciństwa nie wyrzucę. To jeszcze szkliwo po mojej prababci. Od zawsze było na stole w Wigilię czy Wielkanoc...
anhedonia.
15 czerwca 2022, 10:45Przekładanie z kąta w kąt i z piwnicy na strych i z powrotem to nie jest odgracanie ;) a pisałaś, że to Krzysiek jest chomikiem :) moje czary mary karty mówią, że będziesz spacerowała z pieskiem i polubisz spacery, pozdrawiam
araksol
15 czerwca 2022, 12:11nie no spacery nie...
anhedonia.
15 czerwca 2022, 10:40Komentarz został usunięty