Weekend minął na lenistwie. Czasem tego potrzebuję dla odmiany ale zwykle mam wyrzuty sumienia, ze nic konkretnego, pozytecznego nie robię. Inna sprawa, ze odpoczynek jest konieczny i żadnych wyrzutów sumienia byc nie powinno.
Dziś planowałam pracę w ogrodzie ale nie wiem czy sie to uda zrealizować, bo jest deszcz. W ziemi grzebać po deszczu nie będę. W domu jeszcze jesiennych porzadków nie robię. Mam zamiar zacząć od września. Jest jeszcze cięcie palety. To mogę zrobić po deszczu o ile deszcz nie będzie zbyt intensywny. Mam pilarkę akumulatorową, a ona nie może zamoknąć. POnoć są pilarki spalinowe z zapłonem elektrycznym ale drogie. No i nie wiem jaki ciężar.
Wczoraj stawiałam sobie karty anielskie i wyszła mi karta zabawy. To by mi się przydało. Problem w tym, że ja nie bardzo wiem co to jest zabawa. Ja się bawić nie lubię. Nawet tego słowa nie lubię. Nie wiem co bym mogła robić by to można było zaliczyć do zabawy. Jak się bawią dorośli przy czym nie chodzi mi o tańce, koncerty disco polo czy festyny. Czy czytanie powieści albo malowanie to zabawa? Czy wszystko co robię na luzie to zabawa? Tylko jak na luzie. Ja nie podchodzę do zycia na luzie.
Wczoraj znowu było spiecie z Krzyskiem. Poszło telewizor. Nie będę tu wszystkiego ze szczegółami opisywać, bo to nie ma sensu. Fakt, ze mi naubliżał i wyszedł do sypialni trzaskając drzwiami. Ja nie czuję sie winna. Nie ma co narzekać. Teoretycznie mogę sie rozwieźć ale cenię sobie wygodę a przy nim ją mam. Jest jaki jest ale węgiel przyniesie, drewna narąbie, meble przesunie, zakupy przytaszczy. Samej by mi z tym było ciężko. Ja już od dawna podchodzę do naszego związku rozsądkowo. Od dawna nie wiem co to miłość małżeńska, co to ciepło, czułość, bliskość. Czasem mi żal tego wszystkiego, wspominam i czasem do tego tęsknię. Kto mi jednak da gwarancję, że kogoś odpowiedniego jeszcze spotkam. Teraz praktycznie żyjemy obok siebie... Czy wszystkie miłości tak sie kończą?
Kupiłam olejki eteryczne. Na razie 3 - drzewo różane, cynamon i grejpfrut. Ten ostatni obok stresów ponoć pomaga na odchudzanie. Następne w kolejności to ylang ylang, pomarańcza i sandałowy.
Prosiatko.3
7 sierpnia 2023, 22:41Myśle, ze Krzysiek tez tęskni za miłością. Ty jej nie dostajesz, ale i nie dajesz, ani czułości, ani miłości, opiekuńczości, troski. On ma wykonywać polecenia i to robi. Pewnie, ze małżeństwa to tez codzienność, praca i rozsądek, ale i czułość widziałam w wielu związkach po latach, ludzi, którzy się przytula, obejmą, pocałują, ale to trzeba potrafić chyba, a może i nauczyć się da?
araksol
8 sierpnia 2023, 00:20ja to potrafię i daję, ale gdy jestem odrącana rezygnuję...