wczoraj poszalałam z kanapkami i to na noc, dlatego dzisiaj inwestuję w owoce i warzywa ;-)
rano zjadłam banana, 1 malutkiego racucha, - 300 kcal
później ryba i warzywa(marchew, brokuł)gotowane na parze - 200 kcal
do tego serek waniliowy z rodzynkami i słonecznikiem -300 kcal
mam jeszcze smak na coś kremowego a'la budyń ;-) albo nie ;-) zrobię sobie domowy jogurt z kiwi i kwaśnego mleka od krówki ;-)
Nie chcę już jeść śmieciowych rzeczy, muszę bardziej zwracać uwagę na to co jem :-)
nieznajoma1989
1 lutego 2013, 18:53czasem przychodzi taki dzień, że trzeba zjeść coś "gorszego" ;)
justyna514
1 lutego 2013, 16:14Ja pomału jak widzę tłuste to mnie odpycha, mam nadzieje ze tak zostanie;) buziaki i powodzonka;*
Jenna92
1 lutego 2013, 15:27dasz sobie radę, wierzę w to :D
mery90
1 lutego 2013, 13:54z tego co widzę, to świetnie się odżywiasz. Jeden serek nie zaszkodzi, bo jest otoczony warzywami i rybą :)
cometruedreams
1 lutego 2013, 13:45Mmm, co za pyszności ;d A ja mam chwilową przerwę i jak idiotka jem slodycze ;/ Ale tez nie chce jesc smieci :D
charlotte160
1 lutego 2013, 13:32Powodzenia!