Moje wyzwanie zaczęłam od środy tj. 5.03.2014 ;) po powrocie z pracy stwierdziłam ze czas cos w końcu zmienic, wiec wskoczyłam w dres, adidasy i poszłam biegać ;) do towarzystwa i jako osobę dodającą mi otuchy zaprosiłam na biegi moją mamę. Mama zgodziła się i tak oto razem zaczęłyśmy biegac. Wybrałysmy trasę niedaleko nas, odcinek mierzy ok 2,2km (sprawdzałam w google maps ) od basenu do hipermarketu. Początki oczywiście dla nas dwóch są trudne ale myśle że skoro zmobilizowałam się do tego aby wyjsc z domu i zacząc biegac, aktywnie spędzać czas(dodam że nienawidzę sportu, na myśl o lekcjach wf mam ochotę się pochlastać ;p )to już coś oznacza..Na początek będę biegać co drugi dzień. oczywiscie do aktywnosci dochodzi też dieta. Ja odrzucam ziemniaki, makaron, białe pieczywo(które zdarza mi się czasem zjesc),słodycze, papierosy,alkohol, napoje gazowane, CHIPSY! Te ostatnie są moją zmorą. Gdzie nie wejde, wszędzie chipsy. ale powiedziałam sobie dosć i kończę z tym ;) zamierzam również wydawać pieniądze na bardziej wartościowe rzeczy niż śmieciowe żarcie np. kupić sobie zamiast chipsów, słodyczy i innych pierdół jakiś kosmetyk lub bluzkę ;) mam nadzieje ze wejdzie mi to bieganie oraz zdrowe odżywianie "w krew", a ja dołoże wszelkich starań aby tak się stało ;) w lipcu wyjeżdżam do Anglii do taty, obym nie ulegała pokusom na zakupach ( tak było w wakacje 2013 kiedy weszłam do sklepu to miałam koszyk pełny słodyczy i innych rzeczy "bo w Polsce takich nie ma haha" ). Będę musiała odnaleźć sklepy gdzie kupywać zdrowe jedzenie a nie śmieci.
Czas start na zdrowe, racjonalne żywienie i sport ;)