Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą kobietą od dziecka walczącą z nadwagą. Lubię mocne kino i książki mocne i zmuszające do myślenia w trakcie czytania.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1394
Komentarzy: 20
Założony: 18 stycznia 2016
Ostatni wpis: 22 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agataxxl

kobieta, 45 lat, warszawa

171 cm, 116.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2016 , Komentarze (1)

No i było ważenie w sobotę i był płacz i zgrzytanie zębami, bo waga ani drgnęła (szloch). Widać trzeba poczekać, aż znowu ruszy.

Ale wiecie jak to jest. Mimo, że wiesz, że waga ma prawo na przestój to jednak jest Ci źle, przykro, wściekle. Oczywiście tłumaczysz sobie, że oczywiście to tylko chwilowe, ale masz już ochotę się załamać. Tylko że nie możesz, musisz iść dalej wytyczoną drogą, chociaż ten jeden raz nie poddać się, iść dalej.

Poza tym, musze zacząć w końcu ćwiczyć, chociażby parę skłonów, jakąś jazdę na rowerku. Byle tylko zacząć, później pójdzie z górki.

13 lutego 2016 , Komentarze (5)

Mogę odnotować mały postęp w swojej długiej drodze. Wszystkiego razem jest mnie o 4,9 kg mniej

4 lutego 2016 , Komentarze (1)

Dzisiaj tłusty czwartek. Jak tam u Was dzień mija? Czy Wasze myśli są bardzo zdominowane pączkami i innymi słodkościami?

Ja drugą połowę tego tygodnia mam naprawdę ciężką:

1. tłusty czwartek - jeden pójdzie na pewno

2. jutro moje imieniny - smażę faworki (ale nie jem jutro)

3. robię imieniny, mam gości, więc tutaj po obiedzie zjem swojego faworka :-)

I tyle z tych grzechów: jeden pączek, kilka faworków, i trochę inny obiad :-)

29 stycznia 2016 , Komentarze (2)

I oczywiście w środę, to nie tylko nie skończyło się na nie ćwiczeniu, ale i mieszkania nie posprzątałam ]:>

Sprzątanie odwaliłam wczoraj, a że miałam długą rozmowę z synem (baaardzooo długą), to na jakąkolwiek inną aktywność poza wyjściem z psem nie starczyło mi już sił :PP

I o zgrozo, późnym wieczorem okazało się, że waga mi padła (pewnie to przeze mnie :D), bateria chyba nie wytrzymała, a jutro ważenie i aż się boję. Trzeba kupić baterię i stawić czoła prawdzie, czy cokolwiek się ruszyło. W dół oczywiście :-)

27 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Przyszedł poniedziałek, miałam ćwiczyć....... heh, oczywiście skończyło się tylko na rozbieraniu choinki. Ćwiczeń brak :?

Przyszedł wtorek, od rana powtarzałam sobie, że chociaż 20 minut na rowerku...... heh, ćwiczeń brak :?

Dzisiaj przyszła środa, mam ćwiczyć......zobaczymy czy nie skończy się tylko na posprzątaniu mieszkania :?

Tez tak macie? Nie mogę się jakoś zmobilizować, nic mi się nie chce....

25 stycznia 2016 , Komentarze (2)

Śniadanko z głowy. Serek wiejski light z bananem :-). Pycha :D

24 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Jutro zaczynam. Przejrzałam dania na pierwszy tydzień i widzę, że będzie ból. Nie za bardzo moje smaki

22 stycznia 2016 , Skomentuj

Źle spalam, jestem zmęczona i od rana cala napuchnięta. Ręce, nogi, brzuch, jakiś koszmar. Nie znoszę tak się czuć. Jest m po prostu niewygodnie :-(

18 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Czy jak się jest wściekle złym czekając na spozniającego się mechanika to można zgubić troszkę tłuszczu?:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.