doopa jak doopa! Nie taka znowu, jak mówisz!
A milonga to podobno nie tylko taniec,ale cała "filozofia życia". Fajnie masz. Tylko pozazdroscić.
Mój mąż nie tańczy i zawsze kiedy gdziekolwiek bywaliśmy' błagał mnie z paniką w oczach: "zatańczę z toba jak zagraja coś wolnego" i potem było z lewej na prawą i od nowa, makabra...
Właśnie, łatwo powiedzieć. Są dni, kiedy przyciąganie ziemski jest, tak duże że nie mamy siły się podnieść. Ostatnio chyba takie były ;) Może teraz będzie lepiej. Czego i Tobie i sobie życzę ;) No, to dzieła!
zolzazolza1952
10 maja 2013, 21:07doopa jak doopa! Nie taka znowu, jak mówisz! A milonga to podobno nie tylko taniec,ale cała "filozofia życia". Fajnie masz. Tylko pozazdroscić. Mój mąż nie tańczy i zawsze kiedy gdziekolwiek bywaliśmy' błagał mnie z paniką w oczach: "zatańczę z toba jak zagraja coś wolnego" i potem było z lewej na prawą i od nowa, makabra...
kijaneczka
7 maja 2013, 20:46nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba iść dalej- już coś wygrałyśmy- walczymy a nie siedzimy z założonymi rękami :)
nagietkadietka
7 maja 2013, 20:40Potrzebowała Twojego motto :) Zaczynam działać :) Buźka
benatka1967
7 maja 2013, 20:40jak mus to mus ! doopa w troki i do roboty !!!
fiona.smutna
7 maja 2013, 15:13Wstań i Walcz :) potrafisz przecież:)
ana2013
7 maja 2013, 14:57No coś Ty.....ja nie widzę większej "niewymownej"........miłego popołudnia.
gzemela
7 maja 2013, 13:43Właśnie, łatwo powiedzieć. Są dni, kiedy przyciąganie ziemski jest, tak duże że nie mamy siły się podnieść. Ostatnio chyba takie były ;) Może teraz będzie lepiej. Czego i Tobie i sobie życzę ;) No, to dzieła!