Tak to u mnie wygląda ale tylko jeśli chodzi o dietkę. Codziennie rowerkuję, staram się też być aktywna w domu, czytaj przygotować chałupę na nowy rok szkolny. Zapowiada się, że we wrześniu będę miała zastępstwo i szykują się 2 etaty. Z jednej strony super, bo kasa po wakacjach potrzebna, a z drugiej dobrze, że tylko miesiąc, bo pesel nie ten
Mam cichą nadzieję, że jutro po raz kolejny pożegnam 9. Jak nie wyjdzie, to pewnie za tydzień.
A poza tym niedziela milonga była bardzo udana, niestety nie będzie co tydzień jak wcześniej, szkoda Trzeba będzie z księciem małżonkiem częściej ćwiczyć na sucho na sali gimnastycznej.
Przysłali też zumbę na xboxa, ale z powodu nadwyrężonej kostki na razie nie zumbuję. Muszę być ostrożna, żeby dotrwać do weekendowego triatlonu.
No to zmykam na rowerek, bo potem badanie lekarskie w pracy.
viola1967
27 sierpnia 2013, 14:11Cholera ,jak ja uwielbiam twoje zdjecia,.... te, (dodawane do wpisow,miodzik.)!!!!!!! .serdecznie pozdrawiam: .
benatka1967
27 sierpnia 2013, 08:50czyli zaczynasz wpadać w dobry rytm