Pierwsze koty za płoty, czyli półtora tygodnia diety IGpro za mną :)
Menu mi się podoba, troszkę go modyfikuję wg. tego, co mam w lodówce i na co mam ochotę, ale staram się jeść wg. podanego jadłospisu :)
Najadam się, czuję się dobrze, no i przede wszystkim widzę pierwsze efekty :)
Pierwsze ważenie za mną, 73,4 kg pokazało, więc zostało mi tylko 0,6 kg do przejścia "pierwszego" etapu, który miałam wyznaczony na -2 kg :)
Poniżej tabelka z pomiarami, widać, że tu i ówdzie zleciał centymetr czy dwa :)
Robię nadal plan fitness, 5 treningów za mną, nie ćwiczę ich codziennie, ale ćwiczę :)
Kupiłam też stepper skrętny, z linkami - fajnie mi się na nim ćwiczy, ale na razie chyba nie mam kondycji bo po 15 minutach dość szybkiego "chodzenia" padam na podłogę ;)
Drugi pomiar już w czwartek, mam nadzieję, że znowu waga zaskoczy mnie spadkiem ;)
Wiem też, że w weekend raczej diety nie będę się trzymać, bo mój mąż zabiera mnie na weekend w góry - ale postaram się grzeszki w diecie nadrobić spalonymi kaloriami na chodzeniu po górach! ;)
Trzymajcie się ciepło!