Temperatura spada na leb, na szyje. Wczoraj odczuwalna -12. Ciepla kolacja i litr herbaty pod kocem to jest to co pasuje na ta pore roku najlepiej.
Temat prezentow w rodzinie, mimo ze poruszony dalej wisi w powietrzu. Ciekawe kiedy sie dowiem? Tydzien przed swietami? Tymbardziej ze bede dopiero 22.12 wiec to juz bardzooo pozno by cokolwiek zalatwic jesli nie zamowie wczesniej.
Z V jest prosciej bo prezentow jako takich sobie nie robimy. Tzn moze wyskoczymy gdzies na kilka dni. Opcja Krakowska (loty) jest duzo tansza niz praga czy wieden ( jarmarki), i wieliczka kusi. Nie bylam tam jeszcze, wiec nadarzy sie okazja? Zdecyduje na dniach.
**
Trening i sauna zaliczone. Bylam tez u lekarza po kolejne zwolnienie.Po drodze kupilam kilka nowych bombek. Przed wyjsciem do pracy V rozplatywal lampki i myslalam ze wyjdzie z siebie I stanie obok:D Stwierdzil ze w tym roku to on Sam je zwinie zeby sie nie meczyc kolejnym razem. No ale choinka juz gotowa i powoli ( i mozolnie) ogarniam chate. Grunt ze walizki ze srodka zniknely bo dopoki sie dzis o nie dwa razy nie potknelam, tak jemu nie przeszkadzaly..
Kaliaaaaa
22 listopada 2024, 22:52W Krakowie tez jest pewnie jarmark...I szopki... a Wieliczka jest super, bardzo mi się podobalo;)
PACZEK100
22 listopada 2024, 20:05Brr faktycznie zimno. Kocyk i herbata wskazane. Ja lubię prezenty mieć dużo wcześniej, zwykle do końca listopada mam komplet. I taniej i spokojniej.