... za odzew, wsparcie, rady, a nawet oburzenie popełnianymi przeze mnie błędami wychowawczymi :)
... Acme2010 - przede wszystkim Tobie - Twoje słowa są dla mnie szczególnie cenne :) niestety nie mogę Ci odpisać na wiadomość, bo nie przyjmujesz wiadomości od nieznajomych i nie masz wpisów w pamiętniku...
... nie wiem, co będę z moim problemem robić dalej - czy już diagnozować Malucha, czy czekać... muszę się naprawdę bardzo poważnie nad wszystkim zastanowić, bo wszystkie zabiegi związane z diagnozą dla niego będą uciążliwe... na razie poczekam... mijający tydzień to ferie świąteczne, więc miałam przez ostatnie dni troszkę więcej czasu na kontakt z Danielkiem niż na co dzień... a smutna prawda jest taka, że codziennie wracam ok. siedemnastej... chwilka razem, kąpiel, zabawa, spanie - to w sytuacji, kiedy nie muszę niczego przygotowywać do pracy :/ wydaje mi się, że teraz stara się więcej mówić... nadal niezrozumiale i używa pojedynczych głosek, ale... :)
... moje porzucenie diety owocuje "pięknym", stałym wzrostem wagi :/ teraz jest już na poziomie 65-66,5 kg... tak to mniej więcej wygląda...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
malgonia1940
10 stycznia 2011, 21:25Hej, nie przejmuj się zachowaniem Danielka, mój Antoś ma 3 latka i i 4 m-ce i zaczął mówić niedawno. Tak to posługiwał się kilkoma słowami. Był strasznym , kochanym Łobuziakiem i muszę Ci powiedzieć, że odkąd poszedł do przedszkola, zmienił się o 180 stopni - na lepsze. Jest jednak trochę nieśmiały, boi się jak widzi dużo ludzi, nawet znajomych, i nie chce się niestety z nikim witać, ale pracujemy nad tym :) Bajek to dużo nie ogląda, bo nie mamy cyfrówki, pozostają mu tylko bajki na dvd i to tylko dwie ulubione - świnka Peppa i strażak Sam. Z kolei oglądanie bajek, nadrabia u babci i dziadka, jak jedziemy w odwiedziny. A co do układania równiutko samochodów, to już to przerabialiśmy :) Trzymaj się ciepło i nie martw na zapas
bitniaczek
8 stycznia 2011, 20:10Anetko z Danielkiem wszystko jest w porzadku Moj Oliver tez zawsze rowniutko ukladal autka,strasznie sie denerwowal ,jak ktorys sie ciut przestawil ,a teraz jest uczniem pierwszej klasy ,uczy sie dobrze Glowa do gory!
Eleyna
7 stycznia 2011, 14:21....za zaproszenie kochana;) nawet nie zauwazylam, ze nie mam Cie w znajomych - to przez to, ze ostatnio malo co do nich zagladam niestety, z Nowym Rokiem zaczelam bardziej o nich dbac...........no i wlasnie.........zycze Tobie i Twojej rodzince szczesliwego Nowego Roku, zdrowka i milosci przede wszystkim, spelnienia najskrytszych marzen;)))..................co do Danielka to powiem Ci, ze nasz Nico tez zaczal mowic okolo 3 roku zycia, a jak sie potem rozgadal to gadal jak najety, rowniez uwielbial sie bawic samochodzikami i ustawial wszystkie co co cm-tra, zreszta dlugo jeszcze tak sie bawil resorakami, nawet dzis czasem tak robi........... synek mojej kuzynki mial juz ponad 4 lata i tez nic nie mowil, na migi dogadywal sie z mama - tzn ona juz zawsze wiedziala o co jemu chodzi bez slow i dlatego tez mozliwe ze tak dkugo to trwalo, bo gdy w koncu on pokazywal, albo w swoim jezyku mowil, ze cos chce ona mowila, ze nie wie o co mu chodzi, ze ma powiedziec.............i tak zaczal mowic.............nie ma sie co zamartwiac na zapas, bedzie dobrze............Pozdrawiam cieplutko;)
sandzia
5 stycznia 2011, 20:30Życzę Ci Anetko wszystkiego naj , naj w nowym roku , dużo zdrowia , miłości, sukcesów w życiu osobistym i zawodowym , oraz tych wymarzonych cyferek na wadze.. Na pocieszenie napiszę Ci , że mój mąż miał podobnie jak Twój Danielek, do czterech lat...mało mówił, a przedmioty nazywał po swojemu , np. na piłkę mówił tiuła, na gazetę ganga...ale za to potem jak się rozgadał.... Buziam Cię kochana, wszystko będzie dobrze...
moniaf15
3 stycznia 2011, 14:14Anetko, wiesz corki mojej siostry (5 i 3 lata) też mówią niewiele... u Patrycji (starsza) w wieku 3 lat wykryto wodę w uszach, ona po prostu nie dosłyszała... przez to bardzo ciężko jej było nauczyc się mówić... dziś jest lepiej i lepiej, choc dwujęzyczność jej w tym nie pomaga... z tego co piszesz to problemem mogą byc te bajki... przeciez jestes pedagogiem, wiesz, ze bajki to max 20 minut dziennie!!! sama widzisz, ze jak jestes w domu to Danielek się bardziej stara :O) aaa moja siostra jak byla mala to nie mowila chyba do 4 roku zycia, znaczy sie mowila, ale swoim wlasnym jezykiem, my ja rozumialysmy w domu ale nikt inny (w przedszkolu sie otworzyla)... a pozniej to jej zatrzymac z mowieniem nie bylo mozna i tak ma do dzis :O) mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :O) i nie ma co sie nakrecac, buziam mocnooooo
mmMalgorzatka
2 stycznia 2011, 09:48ogranicz bajki... a najlepiej wyeliminuj.... a w razie czego psycholog... objawy wcale nie musza o czyms swiadczyć... Nie martw sie
stokrotkakrk
1 stycznia 2011, 21:44anetko moj kamilek jest dokaldnie w wieku twojego [ moj jest z 15 wrzesnia] i uwierz ze toi co napisalas w poprzednim wpisie to jakbym czytala o moim synku... nie mowi ale napawrde duzo rozumie...calymi dniami moglby bawic sie resorkami ktore uklada rowniotko:)
becia84
1 stycznia 2011, 19:42i moim zdaniem poczekaj, wiele z tych zachowan Twojego Danielka to normalne. moj maly ma 19 miesiecy i wiele z tych rzeczy sie pokrywa. Dzieci maja rozne charaktery. Moze Twoj maluch ma ciezka mwe, moj teraz zaczal duzo powtarzac ale synek kolezanki starszy o 10 miesiecy tez jeszcze praktycznie nie mowi. Nie martw sie na zapas ale badz czujan i obserwuj