Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... humor mi się poprawił :)


... jak się nastawiłam, że zrobię porządne zakupy, wróciłam do domu z kilkoma rzeczami... a kiedy zaszłam do sklepu ot tak, bo musiałam chwilę poczekać, obkupiłam się całkiem nieźle :)
... waga: 66 kg...
... jutro znów do pracy... koniec ferii... koniec słodkiego leniuchowania z Maluszkiem...


  • MissHepburn

    MissHepburn

    6 lutego 2011, 21:47

    Co do sylwetki, no widzisz, jakos tak mi się skojarzyło. Zresztą niewazne, jakim typem sylwetki jestes, prawda jest taka, ze jestes bardzo zgrabna ! Mnie się póki co udaje, wczoraj na zakupach okazało się, ze 34 juz w zasięgu ( ale duze 34 ;) ), wiec rezultaty są. Pytanie na jak długo, ale trzeba myslec optymistycznie :-) Trzymam za Ciebie kciuki !

  • Marekkk

    Marekkk

    6 lutego 2011, 21:33

    mam podobne uczucie jeśli idzie o wykonywanie tych ról, pracownika , matki, żony czy kochanki... A moze to nasza niska samoocena?? tez nie wiem

  • Marekkk

    Marekkk

    6 lutego 2011, 20:41

    tak na s\obie pokazac to nie łaska???

  • oficjalnaJ

    oficjalnaJ

    6 lutego 2011, 18:40

    fioletową mam podobną, a ta w róże - cudna - pasuje do ciebie :-)

  • Nattina

    Nattina

    6 lutego 2011, 16:35

    jakie ładne! załoz i się pokaż :)

  • Brzusiowa

    Brzusiowa

    6 lutego 2011, 15:04

    fajne zakupy! Fioletowa bluzeczka bardzo mi się podoba.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.